W Mariupolu od kwietnia trwa nieprzerwanie modlitwa o pokój.
Mariupol, główny port Donbasu, od sierpnia ubiegłego roku jest miastem frontowym. Linia okopów przebiega na niektórych odcinkach tuż za osiedlami mieszkaniowymi. Pomimo kolejnego rozejmu podpisanego w Mińsku w lutym br., napięcie wokół miasta nie słabnie. Walki toczą się głównie w rejonie miejscowości Szyrokino nad Morzem Azowskim, gdzie znajdują się najbardziej na wschód wysunięte pozycje armii ukraińskiej.
Jednocześnie w mieście trwają różne inicjatywy miejscowych chrześcijan, modlących się o pokój na Ukrainie i ocalenie miasta przed wojennymi zniszczeniami. Z inicjatywy środowisk protestanckich od 12 kwietnia na centralnym placu miasta, gdzie do lata ubiegłego roku stał pomnik Lenina, stanął namiot modlitwy. Do namiotu zaczęli przychodzić zarówno katolicy obu obrządków, jak i prawosławni z Patriarchatu Kijowskiego oraz wierni z Kościołów protestanckich. Ostatnio dołączyli do nich także baptyści. Wspólnie modlą się o pokój na Ukrainie i powstrzymanie wojny. W inauguracji modlitwy uczestnik także biskup Jan Sobiło, biskup pomocniczy diecezji charkowsko-zaporoskiej (Mariupol należy do tej diecezji). W centrum namiotu znajduje się także obraz „Jezu ufam Tobie”, który wstawił tam o. Leonard Aduszkiewicz, paulin, proboszcz miejscowej parafii pw. Matki Boskiej Częstochowskiej. Modlitwa trwa całą dobę według planu dyżurów różnych grup. O godz. 15 jest odprawiana Koronka do Miłosierdzia Bożego.
Pierwotnie rolę polowej kaplicy w Mariupolu pełnił stary wojskowy namiot. W ubiegłym tygodniu stanął w tym miejscu nowy namiot, przywieziony przez wolontariuszy z Polski. Fundusze na jego zakup pochodziły ze środków Fundacji „Wolność i Demokracja”, Zespołu Pomocy Kościołowi na Wschodzie, a także prywatnych środków pan Sebastian Wałasa i rodziny Bąk. Namiot do Mariupola przywieźli Sebastian Wałas i przedstawiciele Fundacji "Wolność i Demokracja" oraz koordynatorka projektu Ratujmy Polaków Donbasu, pani Wiktoria Charczenko. W najbliższą niedzielę o. Leonard poświęci nowy namiot, który podobnie, jak tamten stary, będzie służył wszystkim ludziom dobrej woli w Mariupolu.