Dla części młodych chórzystów z Zespołu Szkół Zgromadzenia Córek Bożej Miłości to spotkanie było wyzwaniem. Ale z hospicjum wychodzili z przekonaniem, że na pewno wrócą do mieszkańców tego domu ze swoimi talentami.
Trzydzieścioro uczniów szkół "U sióstr" w Bielsku-Białej, pod kierunkiem Tomasza Wiatrowskiego - czyli chór Zespołu Szkół Zgromadzenia Bożej Miłości (ZCBM) - wraz z towarzyszącą im grupą instrumentalistów, tworzoną przez pięć skrzypaczek, troje gitarzystów i dwie flecistki, postanowiło, by w Dniu Babci pamiętać także o tych seniorkach, którym w przeżywanym cierpieniu może brakować radości i spotkania z młodszym pokoleniem. Wyruszyli do bielskiego, stacjonarnego Hospicjum św. Jana Pawła II, by kolędować dla przebywających tam pacjentek i zaprosić je do wspólnego świętowania.
- W naszym repertuarze znalazły się klasyczne opracowania czterogłosowe kolęd tradycyjnych, jak i pastorałki ludowe - mówi T. Wiatrowski. - Słuchacze podkreślali profesjonalny charakter występu i ogromny ładunek dobra, który odczuwali podczas wizyty naszej młodzieży.
Jak dodają uczniowie, po kolędowaniu wracali do szkoły na lekcje, ale cieszyli się z podjętego trudu: - Takie wyzwania uczą nas bezinteresownej służby bliźnim i dzielenia się tym co mamy z innymi. Będziemy jako zespół mieć ku temu okazję, bo nasza wizyta w hospicjum zakończyła się zaproszeniem na kolejne spotkanie przy muzyce, które z radością chcemy przygotować - cieszą się chórzyści.