Na rozpoczęcie konwencji programowej wicepremier Piotr Gliński mówił m.in. o tożsamości Polaków. Odwołał się do wartości rodzinnych oraz do "wiary w możliwości człowieka i miłość Boga".
Konwencja programowa PiS i Zjednoczonej Prawicy w Katowicach będzie trwała od piątku do niedzieli. Przewidzianych jest 16 sesji plenarnych i 70 paneli specjalistycznych. Wystąpi ponad czterystu prelegentów.
Konwencję rozpoczął wicepremier Piotr Gliński. Na jego wezwanie zebrani uczcili na początku chwilą ciszy trzech górników, którzy zginęli 1 lipca 720 metrów pod ziemią w katowickiej kopalni Murcki-Staszic.
Piotr Gliński przypomniał, że 4 lata temu właśnie na takiej samej konwencji - także w Katowicach - wykuła się w czasie dyskusji ekspertów koncepcja uszczelnienia "dziury watowskiej" i inne sztandarowe projekty rządzących. Jego zdaniem tamta konwencja była jednym z punktów zwrotnych, które doprowadziły polską centroprawicę do przejęcia rządów w państwie.
- Nasz program, nasz pomysł na Polskę, jest pomysłem własnym, autorskim. Jest pomysłem autentycznym, a nie podróbą czy klonem propozycji obcych, małpowaniem ideologii pseudoelit zachodnich czy wschodnich - powiedział. Dodał, że coraz więcej Europejczyków to docenia.
Wicepremier mówił o polskiej tożsamości i o szansie na rozwój kraju. Wspomniał, że ważne jest nie tylko to, żeby Polacy lubili Polskę, ale żeby też lubili siebie nawzajem i byli siebie nawzajem ciekawi. Podkreślił, że zależy to między innymi od wizji, od dyskusji programowej takiej jak na konwencji, oraz od ciężkiej i pokornej pracy. - Także od wiary. Wiary w możliwości człowieka i miłość Boga - stwierdził. Po raz pierwszy w czasie jego wystąpienia przerwały mu wtedy oklaski.