107,6 FM

bł. Adam Bargielski

Dzisiejsze święto zwykłych ziemskich narodzin Maryi ma nam przypominać, że zanim stała się Matką Bożą, była prawdziwym człowiekiem.

Dzisiejsze święto zwykłych ziemskich narodzin Maryi ma  nam przypominać, że zanim stała się Matką Bożą, była prawdziwym człowiekiem. Jako prawdziwy człowiek posiadała więc wolną wolę, uczucia, marzenia czy rozterki. Nawet jej wyjątkowość w postaci wynikającego z łaski całkowitego uwolnienia od ciężaru pierworodnego grzechu, nawet to jest dla nas po części dostępne dzięki życiu sakramentalnemu. A jeśli tak, to jest w naszej mocy ją naśladować, o czym świadczy historia ks. Adama Bargielskiego. I nie chodzi o to, że jako kapłan urodzony w 1903 roku koło Łomży, niejako automatycznie, z mocy święceń, miał ułatwiony dostęp do życia w łasce uświęcającej, która stawia odpór rzeczywistości grzechu. Rzecz jest w tym, co robimy z naszym życiem – czy uznajemy je za naszą wyłączną własność, czy też – z pomocą owej łaski uświęcającej na wzór Maryi – odważamy się oddać to życie Bogu. I przed takim wyborem 9 kwietnia 1940 roku stanął ks. Adam Bargielski jako wikary parafii pw. Trójcy Przenajświętszej we wsi Myszyniec. Oto pod jego nieobecność na farze gestapo aresztowało dotychczasowego proboszcza. Ks. Adam mógł uciekać i się ukryć. Mógł też uznać to za prozę wojennej egzystencji i robić swoje. On jednak – umocniony sakramentalnie - poszedł na posterunek i zaoferował swoje życie w zamian za życie ks. Klemensa Sawickiego.  I tak 8 września 1942 roku w Dachau, w dniu urodzin Maryi, także i on – bł. ks. Adam Bargielski  - urodził się… dla nieba.

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama