Wincenty Lewoniuk, lat 25, żonaty. Człowiek pobożny i cieszący się uznaniem u ludzi. Jako pierwszy oddał życie w obronie świątyni.
Czy każdy ochrzczony jest apostołem, czyli zobowiązanym do troski o zbawienie swoje i drugiego człowieka? Tak
Dobrze, że aż do 2 lutego, to jest do Ofiarowania Pańskiego, możemy jeszcze śpiewać kolędy. Dobrze, bo gdyby jakoś ująć żywot dzisiejszej patronki, to idealnie wpisuje się on w "Pieśń o Narodzeniu Pańskim", czyli utwór pióra Franciszka Karpińskiego, popularnie znany jako "Bóg się rodzi"
Od czasu chrztu Jezusa w Jordanie znakiem wybrania, szczególnej misji danej od Boga konkretnemu człowiekowi, jest Duch Święty unoszący się nad nim pod postacią gołębicy.
Gdyby dzisiaj jakaś dziesięciolatka stanowczo postanowiła, że opuszcza swój rodzinny dom i odtąd całe swoje życie oddaje Bogu w klasztorze, jej bliscy mieliby się z pyszna.
Częstym obrazem powracającym w bajkach, a co za tym idzie także i w naszej wyobraźni, jest szlachetna walka dobra ze złem.
Na pierwszy rzut oka życie dzisiejszej patronki wyglądało tak: urodziła się bardzo religijnej rodzinie; gdy poczuła powołanie do życia zakonnego wstąpiła do kamedulskiego klasztoru św. Łucji we włoskim Bagno di Romagna; zmarła 16 stycznia 1105 roku w opinii świętości.
Zacznijmy od fragmentu Ewangelii wg św. Łukasza. Oto w 14 rozdziale tejże czytamy : „Któż z was, chcąc zbudować wieżę, nie usiądzie wpierw i nie oblicza wydatków, czy ma na wykończenie?
Często nasz horyzont poznawczy jest mocno ograniczony. Interesuje nas tylko to, co tu i teraz. Bez potrzeby nie wybiegamy myślą gdzieś dalej, niż nasze własne podwórko
Jeżeli macie państwo jakiekolwiek wątpliwości, że to, co czytamy, może mieć wpływ na całe nasze życie, to dzisiejszy patron wszystkie je rozwiewa.
redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07