Swoje słabości zaprzągł do bożego dzieła. To dlatego złapany przez kozaków i zapytany czy jest kapłanem mógł przed swoją męką odpowiedzieć : "Tak, moja wiara prowadzi do zbawienia. Nawróćcie się"
Co takiego jest w świętych, że o nich pamiętamy? Czy chodzi o to, że nieustannie inspirują nas swoją wyjątkową relacją, jaka łączyła ich z Bogiem?
Kamień, papier, nożyce. Kto z nas, choć raz w życiu, nie rozwiązał jakiegoś istotnego dylematu odwołując się do tej starej losowej zabawy.
Gdy patrzy się na jego zdjęcia trudno się nie uśmiechnąć. Wzrostem podobny dzieciom komunijnym, a przecież dzieli go od nich 70 lat i długa siwa broda.
Dziś będzie krótko, ale jak zwykle na temat. Dlaczego krótko?
Dzisiejszy patron z całą pewnością nie należy do tuzinkowych postaci. Hiszpański szlachcic o żydowskich korzeniach, który w wieku zaledwie 14 lat podjął prawnicze studia na uniwersytecie w Salamance.
Dzieci, nie miłujmy słowem i językiem, ale czynem i prawdą.
Kiedyś w czasie pewnej dyskusji o związkach polityki z pamięcią o przeszłości usłyszałem pewne stwierdzenie, które dało mi do myślenia. „Historia – proszę pana - to nie jest zbiór faktów, tylko ich interpretacji”.
Musiała być kobietą wyjątkową, bo przez 37 lat rządów dała swojemu mężowi i dzieciom taki przykład życia wiary, że zarówno król Stefan I Węgierski, jak i jeden z synów, Emeryk, zostali wyniesieni do chwały ołtarzy.
„Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie”. Ile już razy słyszeliśmy odczytane w Kościele właśnie te słowa Jezusa Chrystusa? Setki? A może nawet tysiące.
redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07