Nowy Rok - to międzynarodowe święto, którego początki wywodzą się ze starożytnego Rzymu. Na Śląsku Nowy Rok był dawniej wielkim świętem, w tym dniu wszystko miało charakter uroczysty, a po domach chodzili "winszownicy".
Święto pożegnania starego i powitania nowego roku narodziło się dopiero na przełomie XIX i XX wieku. Początkowo obchodzono je tylko w bogatszych warstwach społeczeństwa, stopniowo zwyczaj jednak przedostawał się do życia uboższych ludzi. Jak świętowano Sylwester na Śląsku?
Adwent dawniej był czasem spokojnym, czasem postnym. Ludzie ubierali się w ciemne kolory. Kobiety zakładały czarne jakle, kiecki i fartuchy. Opatulały się ciemnymi, kraciastymi chustami. Wiele poszczono, więc pojawiały się potrawy, które nie tylko nie posiadały mięsa, ale często także tłuszczu. Zatem na stołach królował postny żur i kartofle. Nie organizowano zabaw, nie śpiewano pieśni zwłaszcza wesołych, nie odbywały się wesela. Był to czas wyciszenia.
Tradycyjna Śląsko Wilijo była bardzo podobna do dzisiejszej, ale z tym dniem wiązało się wiele zwyczajów i tradycyjnych potraw, których na stole wigilijnym nie mogło zabraknąć. Koło Gospodyń Miejskich ze Stolarzowic specjalnie dla Radia eM odtworzyło ten szczególny dzień.
W latach międzywojennych pojawiła się zachowywana do dziś w wielu śląskich domach tradycja przygotowywania wieńca adwentowego. Jest to różnych rozmiarów koło, uplecione najczęściej z gałązek jodły, przewiązane czerwoną wstążką, na którym ustawiano cztery czerwone świece symbolizujące cztery niedziele adwentowe. W Adwencie przypada wspomnienie św. Łucji (13 grudnia). Śląska tradycja znała kiedyś świętowanie w dniu św. Łucji, co miało chronić od czarów, czarownic, heksów i innych szczigów.
Setne urodziny obchodzi właśnie "Dom tekstylny Weichmanna". Budynek mieszczący się przy ulicy Zwycięstwa w Gliwicach, wyprzedził swoją epokę nie tylko ze względu na styl architektoniczny, ale także z racji swojego przeznaczenia. Stał się bowiem pierwowzorem domów handlowych w Europie.
Polskie, dawne tradycje zachowały się jeszcze na Śląsku Cieszyńskim, gdzie 6 grudnia po wsiach chodzą przebierańcy-Mikołaje. Mówi się o nich również "Mikołaje Beskidzcy". Przebierańcy dzielą się na dwie grupy: Białych i Czarnych. Biali są dobrzy, Czarni - źli. Ci ostatni to diabły, Cyganie i niedźwiedzie - tak są przebrani.
Św. Barbara jest patronką dobrej śmierci i trudnej pracy m.in. górników, hutników, flisaków, marynarzy, rybaków, żołnierzy, kamieniarzy, ludwisarzy, więźniów i wielu innych. Jakie znaczenie miała w śląskich domach? - o tym mówi Beata Piecha-van Schagen, pracownik Muzeum Górnośląski Park Etnograficzny w Chorzowie.
Centrum Leczenia Oparzeń im. dr. Stanisława Sakiela w Siemianowicach Śląskich powstało w 1998 r., ale kontynuowane są w nim tradycje leczenia oparzeń w Siemianowicach Śląskich, sięgające lat 60 ubiegłego wieku. Obiekt, w którym znajduje się placówka ma jeszcze dłuższą historię.
Zabytkowy budynek poczty głównej na rogu ulic Świerczewskiego i Śniadeckiego, zbudowany w 1895 r., rozbudowany w 1913 według projektu berlińskiego architekta Rorae. Do dziś pełni te samą funkcję.
redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07