Ukraiński ksiądz na ziemiach przyfrontowych: nie zapominajcie o nas
„Sytuacja jest u nas bardzo ciężka” – zaznacza ks. Oleksandr Bilskyj, posługujący w Berysławiu, który znajduje się 4 km od wojsk rosyjskich. Za Dnieprem stoi armia agresora, a samo miasto w obwodzie chersońskim było swego czasu okupowane. Mieszkańcy żyją pod ciągłymi ostrzałami, brakuje leków, żywności, czasem nie ma pitnej wody. W wioskach z wodą jest jeszcze gorzej, po zburzeniu w czerwcu tamy w Nowej Kachowce w wielu miejscach bardziej w górze Dniepru studnie powysychały.