Mawia się, że dopiero na emeryturze ludzie mają wreszcie czas na rzeczy ważne.
Zacznijmy dzisiaj od końca. Od końca czyli od dnia śmierci dzisiejszego patrona.
W wieku 79 lat odszedł do Pana wieloletni proboszcz parafii św. Anny w Zabrzu, diecezjalny duszpasterz mężczyzn i ludzi pracy. W ostatnim czasie podupadł na zdrowiu, zmagał się z Covidem-19, zmarł w szpitalu w Biskupicach.
Lubiany i ceniony lekarz, pierwszy prezes cieszyńskiego Hospicjum im. Łukasza Ewangelisty, zmarł wczoraj, 7 grudnia, w szpitalu w Katowicach, w wieku 88 lat.
Niepozorna, a swoją wielkością górująca nad innymi. Święta, a zmagająca się z dojmującą ciemnością. Niczego nie posiadająca, a mająca wszystko.
W Rybniku po raz kolejny odbędzie się spotkanie dla rodzin dotkniętych problematyką zaburzeń psychicznych.
Jan urodził się w ubogiej rodzinie niedaleko Avili w 1542 roku. Rodziny nie stać było na posłanie go do szkoły.
Działania podejmowane w szpitalu w Plymouth wobec Polaka, który trafił tam z urazem mózgu, nie mają nic wspólnego z medycyną, ale są celowym pozbawianiem życia ciężko chorego człowieka i przejawiają znamiona powolnej eutanazji - podkreśla Kolegium Rektorskie KUL w wydanym oświadczeniu.
Czasem mówi się o kimś, że ma dwie lewe ręce do roboty. Albo że swoich rąk nie ubrudził pracą. Jednak żadną miarą nie można czegoś takiego powiedzieć o dzisiejszej patronce.
Ogłoszenie dekretu, który w Rzymie podpisał kard. Robert Sarah, nastąpi 14 sierpnia w Oświęcimiu.
redakcja@radioem.pl tel. 32/ 608-80-40sekretariat@radioem.pl tel. 32/ 251 18 07