Po kolejnym groźnym pożarze, który wybuchł w zeszłym tygodniu w Siemianowic Śląskich zawrzało. Mieszkańcy nie chcą u siebie firmy przetwarzającej odpady.
Obecne prawo uniemożliwia samorządom skuteczne kontrolowanie wysypisk śmieci - zauważa wicemarszałek woj. śląskiego Henryk Mercik.
Do pożaru doszło w zakładzie recyklingu odpadów w Siemianowicach Śląskich.
Płonęły odpady plastikowe i gumowe, m.in. opony, na składowisku przy ul. Konopnickiej. Widoczny także z sąsiednich miast czarny dym pojawił się tu 18 kwietnia około 17.30. AKTUALIZACJA.
39 zastępów straży pożarnej walczy z pożarem w małopolskich Kluczach na terenie składowiska odpadów, w pobliżu zakładu papierniczego.
Władze Siemianowic Śląskich apelują o przyspieszenie prac nad tzw. ustawą antyodorową. Specjalny dokument wysłano już m.in. do premier i prezydenta RP.
W Bobrku, dzielnicy Bytomia, trwają kontrole samochodów zwożących odpady na jedno ze składowisk. Powodem są skargi mieszkańców.
Mieszkańcy Rydułtów nie chcą likwidacji hałdy, bo boją się zapylenia i smrodu.
W nocy płonęła jedna z ważniejszych przepraw w Warszawie. Strażacy gasili 12 godzin.
redakcja@radioem.pl tel. 32/ 608-80-40sekretariat@radioem.pl tel. 32/ 251 18 07