Bł. Michał Czartoryski
Warszawa stała w ogniu walki już od ponad miesiąca. Zmasowane natarcia kolejnych niemieckich oddziałów raz za razem uszczuplały siły powstańców. Zacięta walka toczyły się o każdy dom i każdą barykadę. A w szpitalu polowym, zorganizowanym w piwnicach firmy "Alfa-Laval" u zbiegu ulic Tamka i Smulikowskiego, przybywało rannych.