Od rana 11 grudnia 66 pracowników zewnętrznej firmy strajkowało pod ziemią na kopalni "Chwałowice" w Rybniku.
- Obecnie pod ziemią strajkuje już około 400 osób. Tylu górników od wczoraj dołączyło do pierwszej grupy, która rozpoczęła protest - mówi Andrzej Dyrdoń z kopalnianej "Solidarności" w Brzeszczach.
Górnicy w zagrożonych likwidacjach i zwolnieniami kopalniach Kompanii Węglowej spontanicznie i bez udziału związków zawodowych rozpoczęli masówki pod ziemią. Do pracowników, którzy po nocnej zmianie nie wyjechali na powierzchnię, dołączają kolejni.
W czterech kopalniach przeznaczonych do likwidacji protestuje już ok. 2 tys. osób.
Zaczynają się pierwsze uliczne protesty przeciwko rządowym planom zamknięcia czterech kopalń. W Zabrzu strajkowali pracownicy administracji KWK Sośnica-Makoszowy.
Przeciwko planom rządu wypowiedzieli się samorządowcy z Bytomia, Gliwic i Zabrza.
Dwutysięczny tłum przed kopalnią "Brzeszcze" to wyraz solidarności ze strajkującymi. Ludzie zebrali się z obu stron głównej bramy: z jednej stali pracownicy, z drugiej mieszkańcy całej gminy, związkowcy, młodzież.
W piątek 9 stycznia przed bramą kopalni "Brzeszcze" już po raz kolejny odbyła się demonstracja mieszkańców popierających górników, którzy strajkują przeciwko likwidacji kopalni. W manifestacji wzięło udział ponad 2 tysiące osób. Byli działacze związkowi i samorządowcy. Przyjechali też związkowcy z innych zakładów, dla których zamknięcie wydobycia w KWK "Brzeszcze" jest zagrożeniem ich bytu. Zdjęcia: Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
Kolejne pikiety w obronie kopalni "Sośnica-Makoszowy". Jutro mieszkańcy Gliwic i Zabrza wezmą udział we Mszy, po której znowu spotkają się przed bramą zakładu.
W przeznaczonej do likwidacji kopalni "Pokój" w Rudzie Śl. do protestu górników przyłączyły się kobiety z zakładów przeróbczych i administracji.
redakcja@radioem.pl tel. 32/ 608-80-40sekretariat@radioem.pl tel. 32/ 251 18 07