Krzyż jako znak zwycięstwa, jako dowód ogromnej miłości, jako lekarstwo na nasze rany zadane przez grzech.
Boimy się ciemności. I to zrozumiałe. Kto w końcu sam od siebie chce się pozbawiać kontroli nad otaczającym go światem. Kto chce zdać się na łaskę innych. Nikt.
Pragnął zostać zwykłym karmelitą, który w ciszy klasztornej celi kontemplował będzie tajemnicę Boga.
Krzyż jako znak zwycięstwa, jako dowód ogromnej miłości, jako lekarstwo na nasze rany zadane przez grzech. Tak, tak… znamy to wszystko, ale czy naprawdę w to wierzymy?
To ona była męczennicą? I tak i nie.
"To jest dziecko uprzywilejowane" – tak powiedziano o niej, gdy przygotowywała się do I Komunii św.
O wyjątkowych dwóch kawałkach płótna i związanych z nimi obietnicach Maryi mówi karmelita bosy o. Krzysztof Piskorz, moderator Rodziny Szkaplerznej Warszawskiej Prowincji.
Ponad 600 żaków zameldowało się w środę na obozie w Białym Dunajcu organizowanym przez duszpasterstwa akademickie Wrocławia i Opola. A wszystko po to, aby przeżyć dwa tygodnie wyjątkowej przygody.
Zapraszamy do lektury GN nr 45 na 12 listopada z dodatkiem diecezjalnym gliwickim.
redakcja@radioem.pl tel. 32/ 608-80-40sekretariat@radioem.pl tel. 32/ 251 18 07