838 metrów pod ziemią przysypały go skały stropowe w ruchu Borynia kopalni Borynia-Zofiówka-Jastrzębie.
W Ruchu Borynia kopalni Borynia-Zofiówka-Bzie doszło w nocy do śmiertelnego wypadku. Zginął 42-letni górnik.
58 kolejnych przypadków koronawirusa zdiagnozowano minionej doby w należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej kopalni Borynia. Powoli wzrasta liczba ozdrowieńców, od soboty w niedzielę przybyło osiem takich osób.
To dziewiąta w tym roku śmiertelna ofiara w polskim przemyśle wydobywczym i szósta w kopalniach węgla kamiennego.
Komisja, która przyjrzy się okolicznościom wypadku zbiorowego w kopalni "Borynia-Zofiówka-Jastrzębie", rozpoczęła działalność.
Jej zadaniem jest zbadanie przyczyn i okoliczności tąpnięcia oraz wypadku zbiorowego w KWK "Borynia-Zofiówka" Ruch "Zofiówka" w Jastrzębiu-Zdroju.
Stan jednego z nich nie pozwala na pełną identyfikację. To piąta i szósta ofiara katastrofy w kopalni Borynia-Zofiówka.
Nowa kopalnia nosi nazwę "Bzie-Dębina". Jastrzębska Spółka Węglowa podjęła decyzję o wydzieleniu jej ze struktur kopalni zespolonej "Borynia-Zofiówka-Jastrzębie".
Do ponad 5,4 tys. wzrosła w sobotę liczba zarażonych koronawirusem pracowników kopalń. Minionej doby wśród załogi Jastrzębskiej Spółki Węglowej i Polskiej Grupy Górniczej potwierdzono łącznie 80 nowych przypadków SARS-CoV-2. Najwięcej chorych przybyło w należącej do JSW kopalni Borynia.
Ponad 24 tys. osób, którym w przeszłości odebrano deputat węglowy - głównie wdowy i sieroty po górnikach mogą składać wnioski o rekompensaty.
redakcja@radioem.pl tel. 32/ 608-80-40sekretariat@radioem.pl tel. 32/ 251 18 07