Na Malcie jest dużo dobrych ludzi, ale zatracili relację z Jezusem
Kościół na Malcie nadal jest żywy, ale musi bardziej zadbać o ewangelizację młodych pokoleń – uważa o. Richard Stanley Grech, były prowincjał franciszkanów w tym kraju. Podkreśla, że Malta nie jest już odosobnioną wyspą. Silnie odczuwa się wpływy zarówno mediów, jak i obcokrajowców, którzy żyją na Malcie, ale nie podzielają jej wartości, a nawet wyznają inną wiarę.