Mieszkańcy Makarowa i Borodzianki wracają do zrujnowanych miast, by usuwać ślady rosyjskiej okupacji
Mieszkańcy Makarowa i Borodzianki w obwodzie kijowskim wracają do zrujnowanych miast, by usuwać ślady rosyjskiej okupacji. "O budynek toczyły się ciężkie walki, później trzeba było z niego usunąć pozostawione przez Rosjan miny" - mówi PAP Ołeksandr, właściciel szpitala dla zwierząt w Makarowie, w którym okupujący część miasta Rosjanie urządzili siedzibę swojego sztabu.