Najdawniejszym źródłem wiedzy o dzisiejszym świętym, Stanisławie, głównym patronie Polski, są roczniki.
Poganin, ale wyedukowany. Znający się na literaturze pięknej, ale mający w ręku konkretny fach. Wszak dzisiejszy patron to przecież lekarz.
Wejść w paszczę lwa. Narazić się na niebezpieczeństwo. Te słowa są zwykle formą przestrogi.
Choć karmel kojarzy nam się ze słodyczą, to już słodyczy w wypowiedziach dzisiejszej patronki, karmelitanki, św. Teresy Wielkiej
Serce, które jest czujne i spokojne zarazem. Tęsknota, która daje impuls do pokonywania przeszkód.
Wiatr wieje kędy chce. Takimi słowami Jezus w Ewangelii św. Jana zwraca się do Nikodema tłumacząc tajemnicę działania Ducha Świętego.
Podobno życie zaczyna się dopiero po 40-tce. To nieprawda. Zaczyna się dopiero po 50-tce. I mam na to twardy dowód w postaci dzisiejszego patrona.
Jego nauczyciele zgodnie podkreślali, że był niezwykle zdolny – przeskakiwał klasy, uczył się błyskawicznie, kochał historię.
Kto by pomyślał, że dzisiejszy patron, syn ubogich włoskich rolników, dotrze do Afryki i będzie tam biskupem?
Odrzucić własną chwałę i moc swego oręża, by zmagać się z cudzym bólem, brudem i słabością?
redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07