To jedna z najciekawszych postaci, jakie wydał polski Kościół. Osoba świecka, która założyła zgromadzenie albertynów.
Żył tylko 43 lata, z czego na swoją duchową formację poświęcił lat 14. Biorąc pod uwagę, że do jezuitów wstąpił jako 19-latek, to jak łatwo wyliczyć miał tylko 10 lat od swoich święceń kapłańskich aż do śmierci, by sięgnąć nieba.
Dzisiejszy patron wymaga od nas czegoś arcytrudnego. Czego? Czyżby niezwykłych religijnych praktyk? Poświęcenia dla innych?
W teorii wszyscy jesteśmy świadkami Chrystusa. W praktyce bywa z tym różnie. Łatwo jest bowiem czytać i mówić o Bogu, trudniej swoje życie dopasować do tej nauki.
20 lat. Tyle czekała na pójście drogą, którą rozpoznała jako swoje powołanie, nasza dzisiejsza patronka.
Pamiętacie państwo jeszcze te czasy? Te, w których nasze serce biło szybciej na dźwięk głosu ukochanej osoby?
W czasach, gdy na świat przychodził dzisiejszy patron, w cenie była fizyczna siła. Oczywiście ważne też było wykształcenie i rodzinny majątek, ale on nie miał specjalnie szans na zdobycie jednego czy drugiego.
Święty Efrem urodził się około roku 306 w Nisibis, w Mezopotamii lub w jej okolicach. Niewiele o nim wiemy, szczegóły z jego życia to raczej przestrzeń legend niż twardych faktów.
Nie pozostał po niej żaden portret, na Wawelu zachowały się zaledwie trzy przedmioty, których za życia dotykała, a jej kanonizacja miała miejsce 6 wieków po tragicznej śmierci, będącej skutkiem komplikacji poporodowych.
Dzisiaj Kościół wspomina sekretarkę św. Teresy z Avila, czyli kogoś, kto zwyczajowo zawsze stoi z tyłu, nie rzuca się w oczy, kto tylko asystuje.
redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07