publikacja 25.10.2025 17:48
Nowy odcinek audycji „Bez obrazy” poświęcony jest kradzieżom w Luwrze – tym dawnym i tym całkiem niedawnym. Ks. dr Leszek Makówka i Dominika Szczawińska zastanawiają się, czy takie wydarzenia to dla muzeum wstyd, czy raczej… najlepsza reklama.
W 1911 roku z Luwru zniknęła „Mona Lisa” – obraz wykradł włoski malarz Vincenzo Peruggia, przekonany, że dzieło powinno wrócić do ojczyzny Leonarda. Po dwóch latach odnaleziono je we Florencji, a ironicznie właśnie wtedy portret Lisy Gherardini stał się najsłynniejszym obrazem świata.
W październiku 2025 roku z galerii biżuterii królewskiej w Luwrze zniknęło osiem bezcennych klejnotów – m.in. diademy i naszyjniki należące do królowych Francji, w tym Marie-Amélie i Eugénie de Montijo. Kradzież, przeprowadzona w zaledwie kilka minut, ujawniła luki w systemie bezpieczeństwa i ponownie przyciągnęła uwagę całego świata.
.Czy więc kradzież w muzeum to katastrofa wizerunkowa – czy może paradoksalnie sposób, by dzieło i instytucja trafiły na pierwsze strony gazet?
Na to pytanie „Bez obrazy” odpowiada z lekkim przymrużeniem oka… i z czujnością strażnika galerii.
redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07