Po gdańskiej tragedii wszyscy w Polsce chcą dobra, takie przynajmniej można odnieść wrażenie. Czytam na fejsbuku „Trzeba skończyć z nienawiścią! Trzeba skończyć z nienawistnym językiem!!!!!!!!!!
Moja babcia musi wrócić przecież zostawiała na stoliku zamglone okulary. Tak mi się wydawało przez jakiś czas po śmierci ukochanej babci Heleny. Ale jej okulary już dawno schowałam do szuflady.
Właściwie, to w tym tygodniu chyba trudno byłoby mi pisać i mówić felieton o czymś innym. Śmierć prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza, napełnia bólem i przytłacza większość Polaków. Mnie przytłacza nie tylko ze względu na tragedię tego pięćdziesięciotrzyletniego mężczyzny i jego rodziny. W klimacie tej śmierci łatwo wyczuć coś jeszcze i to właśnie boli mnie nie mniej, a może nawet bardziej…
Niemal za każdym razem, gdy zdarza się duże nieszczęście, gdy w taki czy inny sposób wielu z nas dotyka jakaś tragedia, prawie natychmiast pojawiają się też liczne głosy wzywające do pojednania i trwania w jedności. To pragnienie zjednoczenia wydaje się oczywistą reakcją na uderzające niespodziewanie i z dużą siłą zło. Już starożytni mędrcy powtarzali, że w jedności siła.
Na dobre zamknęliśmy już bożonarodzeniową świąteczność, o czym Liturgia przypomina powrotem do koloru zielonego, tego najczęściej używanego. Chowamy do szaf świąteczną elegancję, a czasem wystawność bieli i złota, a wracamy do powszednio - codziennego zielonego.
„Tradycja wszystkich zmarłych pokoleń ciąży jak zmora na umysłach żyjących” – zamartwiał się Karol Marks w eseju „18 brumaire’a Ludwika Bonaparte.
Niedawno rozmawiałam ze znakomitym kardiochirurgiem - prof. Marianem Zembalą. Głównie o tym jak się czuje dotknięty chorobą, bo ponad pół roku temu podczas konferencji naukowej w Paryżu przeżył udar.
Zostawiali wszystko. Pieniądze, kariery, dostatek, wygodne życie. Rezygnowali z rodziny, ciepłych relacji, komfortu, doczesnych przyjemności.
Yuval Harari, izraelski historyk i profesor na Wydziale Historii Uniwersytetu Hebrajskiego w Jerozolimie, w jednym ze swych bestsellerów, zatytułowanym „Sapiens: od zwierząt do bogów”, dowodzi, że spektakularny sukces i pozycję w świecie nasz gatunek zawdzięcza pojawieniu się operującego fikcją języka.
Ja pozostanę dziś jeszcze w tym bożonarodzeniowo epifanijnym klimacie i podzielę się garścią myśli, jakie mnie jeszcze naszły ostatnimi dniami.
redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07