Prawie stu górników wyszło na tory w Łaziskach Górnych. Protestujący chcą zablokować pociągi z dostawami węgla do tamtejszej Elektrowni Łaziska. Wyrażają sprzeciw wobec importu węgla. Tauron odpowiada, że nie kupuje węgla z Rosji.
Przez cały dzień związkowcy informują górników Ruchu Pokój w Rudzie Śląskiej o sytuacji kopalni. Jak przekonują - ta jest dramatyczna.
Rozpoczęły negocjacje płacowe w siedzibie Polskiej Grupy Górniczej. Listopadowe rozmowy zakończyły się spełnieniem części postulatów związkowców - i podpisaniem protokołu rozbieżności. Najważniejsze żądanie - podwyżka wynagrodzeń górników o 12% - nie zostało spełnione.
Ponad 40-stu związkowców nadal przebywa w siedzibie Polskiej Grupy Górniczej. Po południu - około godz. 15 rozmowy mają być wznowione. Strona społeczna chce podwyżek dla górników od przyszłego roku.
Związkowcy oczekują od rządu człowieka ds. hutnictwa - powiedział w Radiu eM Andrzej Karol, szef hutniczej "Solidarności". Hutnicy chcą mieć partnera do rozmowy o zagrożonej przyszłości branży.
W siedzibie Polskiej Grupy Górniczej rozpoczęły się rozmowy płacowe - pomiędzy przedstawicielami spółki a stroną związkową.
- Związkowcy zakochali się w takiej formule, że są bardzo ważni i rozmawiają tylko z ministrami - mówił w Radiu eM Jerzy Markowski, ekspert górniczy i były wiceminister gospodarki.
Ruszyły rozmowy płacowe w Polskiej Grupie Górniczej. Jeszcze w sierpniu związki zawodowe działające w PGG skierowały do zarządu spółki cztery postulaty dotyczące kształtowania płac w firmie.
- W Polskiej Grupie Górniczej zaczyna brakować górników. Za takie pieniądze nie chcą pracować - mówi Wacław Czerkawski, szef śląskiego OPZZ.
redakcja@radioem.pl tel. 32/ 608-80-40sekretariat@radioem.pl tel. 32/ 251 18 07