Do jastrzębskiej kopalni dotarł specjalistyczny sprzęt do penetracji wraków i zatopionych okrętów. Być może zostanie on użyty w podziemnym rozlewisku.
Komisja, która przyjrzy się okolicznościom wypadku zbiorowego w kopalni "Borynia-Zofiówka-Jastrzębie", rozpoczęła działalność.
Na trzy sposoby próbują pokonać wodne rozlewisko ratownicy w kopalni "Zofiówka". To stamtąd dochodzi sygnał z nadajników górniczych lamp.
Szansą na uratowanie się górników w kopalni „Zofiówka” mogły być wolne przestrzenie przy bokach wyrobiska – tłumaczył na antenie Radia eM Andrzej Herzog, ratownik górniczy.
Rozpoczyna się piąta doba mozolnej akcji ratunkowej w kopalni "Zofiówka" w Jastrzębiu Zdroju. Niestety górników nadal nie znaleziono, a napotkane rozlewisko mocno skomplikowało akcję.
Trwają poszukiwania trójki górników. Wypompowanie wody może zająć nawet 10 godzin.
Ratownicy namierzyli sygnał z nadajnika radiowego w lampie któregoś z górników. Kiedy próbowali we wtorek 8 maja do niego dotrzeć, natrafili na lustro wody. Będą ją wypompowywać. Ostatnie cztery zdjęcia przedstawiają akcję ratowniczą na dole; udostępniła je nam Jastrzębska Spółka Węglowa.
Czwarta doba akcji ratunkowej w kopalni "Zofiówka" na razie nie przyniosła przełomu. Nadal nie udało się odnaleźć trzech górników.
Urazy wielonarządowe były przyczyną śmierci dwóch górników, wydobytych przez ratowników po sobotnim wstrząsie w kopalni Zofiówka - wynika ze wstępnych informacji po przeprowadzonej sekcji zwłok.
redakcja@radioem.pl tel. 32/ 608-80-40sekretariat@radioem.pl tel. 32/ 251 18 07