Synod Kościoła Anglikańskiego w Kanadzie, trzeciego co do wielkości Kościoła w kraju, uznał w minionym tygodniu małżeństwa osób tej samej płci. Za taką decyzją głosowała większość biskupów, kleru i świeckich.
Wspólnota Anglikańska zdobyła się na symboliczny gest dobrej woli względem katolików. Po raz pierwszy od 450 lat w kaplicy królewskiej pałacu Hampton Court zostaną odprawione katolickie nieszpory. Symboliczne znaczenie tego gestu wynika z faktu, że pałac ten jest utożsamiany z postacią Henryka VIII, a tamtejsza kaplica postrzegana jako swoisty bastion anglikanizmu.
Decyzję o trzyletnim „zawieszeniu w prawach” Kościoła episkopalnego w Stanach Zjednoczonych podjęli anglikańscy prymasi na spotkaniu zakończonym wczoraj w Canterbury. Ta amerykańska gałąź anglikanizmu już od kilkunastu lat wzbudza kontrowersje wśród współwyznawców z różnych krajów świata. W 2003 r. udzielono tam święceń biskupich pastorowi deklarującemu, że żyje w związku homoseksualnym.
Sięgają do korzeni chrześcijaństwa w Anglii, by ocalić jedność swego Kościoła.
Coraz bardziej prawdopodobne jest, że mające się rozpocząć za tydzień w Canterbury światowe spotkanie przywódców Kościołów Anglikańskich z 38 krajów zakończy się ostatecznym podziałem tego Kościoła.
Duchowy przywódca liczącej 80 milionów wiernych wspólnoty anglikanów na świecie, arcybiskup Canterbury i prymas całej Anglii Justin Welby ocenił w świątecznej homilii, że Państwo Islamskie (IS) jest Herodem naszych czasów i - jak Herod - zagraża chrześcijanom.
Ogromne poruszenie wywołała w ostatnich dniach w angielskojęzycznych mediach możliwość schizmy w Kościele Anglikańskim. Głęboki podział istnieje wśród anglikanów od wielu lat i dotyczy przede wszystkim stosunku do święceń kapłańskich kobiet, homoseksualizmu i biskupów gejów.
Londyńska organizacja „Kobiety i Kościół”, skupiająca anglikańskie kapłanki i biskupki, zaproponowała, aby Modlitwa Pańska rozpoczynała się od słów „Matko nasza, któraś jest w niebie”.
Krew męczenników ożywi nową epokę zaangażowania ekumenicznego - przekonuje Franciszek.
Anglikanie i katolicy wspólnie przeciwstawili się pomysłom legalnego tworzenia ludzkich zarodków z udziałem komórek rozrodczych pochodzących od trzech różnych osób.
redakcja@radioem.pl tel. 32/ 608-80-40sekretariat@radioem.pl tel. 32/ 251 18 07