Dzisiejszy patron, urodził się pod koniec IV wieku we włoskim miasteczku Imola. Tamtejszy biskup wychował go i wyświęcił na kapłana.
"Istnieją trzy rzeczy, bracia, na których stoi wiara, wspiera się pobożność i trwa cnota. Są to: modlitwa, post i uczynki miłosierdzia. To, o co kołata modlitwa, zjednywa post, a osiąga miłosierdzie.
Każdy z nas z całą pewnością ma jakiś powód do dumy związany z przeszłością własnej rodziny. A jeśli nie ma, to pewnie chciałby mieć.
Ta historia jest fascynująca. Ale nie z uwagi na fakt, że jej bohater to święty misjonarz ze zgromadzenia marystów, pierwszy męczennik Oceanii i jednocześnie jej główny patron.
Nauczyciel Kościoła – tak dzisiejszego patrona nazwał papież Leon XII. Tytuł w dwójnasób zastanawiający.
Gdyby ktoś miał wątpliwości, co do świętości każdego życia – a ta kwestia jest ostatnio mocno dyskutowana – to dzisiejszy patron jest dowodem na to, że niezbadane są wyroku boskie.
Dzisiejszy patron miał wielki posłuch pośród swoich parafian. Skąd to wiemy? Bo do dzisiaj przetrwały przekazy o tym, że przychodził po swoich wiernych do karczmy, żeby poszli z nim na nabożeństwo do kościoła.
Jeżeli wszystko co spotkało te istoty wcześniej można nazwać prawdziwym koszmarem, to już to, co działo się na morzu to był horror.
Dzisiejszy patron, urodził się pod koniec IV wieku we włoskim miasteczku Imola.
Gdy Marcin Luter przybijał na drzwiach kościoła w Wittenberdze swoje tezy, naszego patrona nie było jeszcze na świecie.
redakcja@radioem.pl tel. 32/ 608-80-40sekretariat@radioem.pl tel. 32/ 251 18 07