Nie chodzi o życie krótkie czy długie. Chodzi o wieczne.
Mój starszy syn miał 4 lata, gdy z miną specjalisty uświadomił dwuletniego brata: „A ty wiesz, że umrzesz?”. Na co młodszy zareagował głośnym „łeeeee!”.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.