Źle jest nie wtedy, gdy wróg atakuje, lecz gdy chwali.
Tuż po tym, jak Komisja Europejska ośmieliła się postawić Polskę do kąta, wdrażając „kontrolę praworządności” w naszym kraju, zadzwoniła do mnie znajoma z Niemiec i z triumfem w głosie powiedziała: „A nie mówiłam ci, że wy źle wyjdziecie na tej Unii? I co, dalej się upierasz, że to dla was dobre?”.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.