Miłosiernego czasem oszuka człowiek. Niemiłosiernego zawsze oszuka diabeł.
Zaczepił mnie na mieście podpity jegomość. – Będę mówił szczerze i uczciwie. Brakuje mi dosłownie 2 złotych do butelki wódki, żeby pojechać do domu – powiedział.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.