107,6 FM

Gramy w jednej reprezentacji

Ks. Marcin Paś, diecezjalny duszpasterz młodzieży, o wizji duszpasterstwa i planach na najbliższy rok.

MIRA FIUTAK: Po ubiegłorocznych Światowych Dnia Młodzieży zadajemy sobie pytanie: co po nich pozostało?

KS. MARCIN PAŚ: Potrzebne są co jakiś czas takie akcje, podobną jest Lednica, żeby pokazać możliwości i perspektywy. ŚDM były wielką motywacją i szansą dla parafii, żeby zobaczyć, jakie są ich maksymalne możliwości w organizacji, przyjęciu innych, zrobienia pozytywnego rabanu, o którym mówi papież Franciszek. Co dalej? Trzeba przejść od akcji do formacji. I tak też widzę początki mojej odpowiedzialności za duszpasterstwo młodzieży. Poprzez większe wydarzenia zmotywować młodzież i duszpasterzy do stałego działania.

Co w związku z tym planujecie w najbliższym roku?

W Adwencie i Wielkim Poście chcemy zaproponować dobrze przygotowane weekendowe rekolekcje w Kokotku. Z myślą o młodzieży w różnym wieku, od gimnazjalnego po studentów czy nawet starszych. Często w parafiach młodzi ludzie robią dużo dobrych rzeczy, są pewnego rodzaju rzecznikami Kościoła w szkole czy na uczelni. Zachęcają do różnych wydarzeń, dają świadectwo wiary, ale czasem nie idzie za tym głębia.

Dla kogo jest Diecezjalne Duszpasterstwo Młodzieży (DDM)? Dla tych, którzy są w ruchach i wspólnotach, poza nimi, czy dla jednych i drugich?

Dla jednych i drugich. Duszpasterstwo młodzieży jest doświadczeniem szerokim. Zapraszamy do niego młodzież, ale i tych, którzy chcą pracować z młodzieżą. Wizja księdza biskupa jest taka, żeby było ono wsparciem dla parafii. Umocnieniem tego, co już jest. Udział w rekolekcjach, mocne doświadczenie wiary, jest po to, żeby jeszcze bardziej zaangażować się u siebie. Ci, którzy są w ruchach – w oazie, SNE czy KSM – mają swoją formację, i dlatego chcemy wzajemnie uczestniczyć w organizowanych przez siebie przedsięwzięciach. Potrzebne nam jest też doświadczenie jedności, Kościoła, w którym jesteśmy razem i wspieramy się. Jak mówi bp Ryś, są kluby piłkarskie i jest reprezentacja. Kibicujesz swoim, ale jak jesteśmy reprezentacją narodową to szaliki w dół, bo tworzymy Kościół diecezjalny, gdzie łączy nas Jezus.

Pozostają jeszcze młodzi ludzie, których nie ma w parafii i sami do niej nie przyjdą.

Patrząc na liczbę młodych w diecezji to nasze duszpasterstwo może dotyczyć około 30-50 tysięcy osób, które tu mieszkają. Z tego niewielka cząsteczka angażuje się w swoich parafiach. Pozostałych trzeba szukać w miejscach, gdzie oni są, czyli np. w szkole. Razem z wydziałem katechetycznym kurii chcemy zaproponować cykl debat dla młodych o Kościele. Bo ten ich obraz, zbudowany na doniesieniach medialnych, często jest bardzo negatywny. Kościół to pedofilia, skandale, moherowe berety i inne stereotypy. Chcemy ich zaprosić, żeby sami zobaczyli, czym jest Kościół. Poznali go przez własne doświadczenie.

Co jeszcze jest w planie tego pierwszego roku?

Pielgrzymka maturzystów, która będzie miała charakter bardziej powołaniowy. W weekend majowy będzie III Śląska Piesza Pielgrzymka do Łagiewnik „Z buta po miłosierdzie”, nie tylko dla młodych. Natomiast wydarzeniem docelowym całego roku będzie Festiwal Młodych. Zorganizujemy go od 2 do 8 lipca w Kokotku razem z misjonarzami oblatami z Centrum NINIWA. Będzie to coś w rodzaju przedłużonej Lednicy, z warsztatami, koncertami, spotkaniami w grupach, zaproszonymi gośćmi, nabożeństwami i możliwością spowiedzi. Festiwal może być miejscem, gdzie będziemy odnajdywać swoją tożsamość jako Kościół diecezjalny, jako jedna wspólnota. Myślę, że wydarzenia najbliższego roku pomogą rozeznać, jakie są dalsze kroki duszpasterstwa młodzieży w parafiach i dekanatach. Poza tym we wszystkie piątki roku jestem do dyspozycji duszpasterzy i młodzieży w diecezji. Razem z osobami z centrum DDM możemy np. wziąć udział w zorganizowanym przez nich czuwaniu czy przeprowadzić warsztaty albo po prostu pobyć razem. To będzie zależało od wizji duszpasterzy.

Na stronie internetowej hasłem „Wszystkie ręce na pokład” zachęcacie do włączania się w duszpasterstwo.

To zaproszenie dla osób, które mają od 18 do 30 lat i chciałyby zaangażować się w prace centrum DDM. Szczególnie dla tych, które mają na sercu troskę o młodych. Na przykład kończą studia i zastanawiają się „co dalej?”, szukając swojego miejsca w Kościele. Nie będzie to tylko organizacja różnych akcji, ale też własna formacja.

Cały wywiad w Gościu Gliwickim na 24 września i w e-wydaniu.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama