107,6 FM

Przyrzeczenia

„Arcybiskup Paryża nie będzie miał w tym roku gdzie odprawić Mszy Krzyżma Świętego”.

To jeden z pierwszych komentarzy, jakie usłyszałem w związku z pożarem katedry Notre Dame w Paryżu. Jeszcze płomienie szalały w murach wyjątkowej paryskiej świątyni. Tego komentarza nie wygłosił ksiądz, lecz człowiek świecki. Zaskoczyło mnie to i dało do myślenia.

Bo to prawda. W Wielki Czwartek katedra staje się w diecezji miejscem unikatowym. Tylko w niej sprawuje się Mszę, podczas której biskup błogosławi olej chorych, olej katechumenów i konsekruje krzyżmo. Ale, jak można wyczytać w komentarzach do tekstów liturgicznych, Msza Krzyżma ma specyficzne znaczenie w życiu Kościoła. „Ten obchód liturgiczny jest szczególną manifestacją jedności Kościoła, ukazuje pełnię władzy kapłańskiej biskupa i jedności z nim wszystkich kapłanów. Dlatego wszyscy kapłani zaproszeni są do koncelebry tej Mszy”.

Podczas tej Mszy księża odnawiają przyrzeczenia kapłańskie. Odpowiadają na kilka pytań, które zadaje im biskup. Te pytania mówią o tym, czym jest w Kościele misja księdza. Biskup pyta: „Czy chcesz pobożnie i z wiarą odprawiać misteria Chrystusa na chwałę Boga i dla uświęcenia ludu chrześcijańskiego zgodnie z tradycją Kościoła?”. „Czy chcesz pilnie i mądrze spełniać posługę słowa, głosząc Ewangelię i wykładając prawdy katolickiej wiary?”. „Czy chcesz naśladować przykład Chrystusa, Dobrego Pasterza, i nie szukając własnej korzyści troszczyć się o zbawienie ludzi?”. „Czy chcesz coraz ściślej jednoczyć się z Chrystusem, Najwyższym Kapłanem, i razem z Nim samego siebie poświęcić Bogu za zbawienie ludzi?”.

 

Mówię o tym, ponieważ coraz wyraźniej widać, że jednym z problemów, z którymi Kościół bardzo poważnie się mierzy współcześnie, jest tożsamość kapłańska. Wielu, zarówno duchownych i świeckich, szuka odpowiedzi, kim jest biskup, ksiądz, jakie jest jego miejsce i zadanie w Kościele w XXI wieku. Czym się powinien zajmować, a czym nie. Te pytania, które przytoczyłem, pomagają znaleźć odpowiedzi. Przypominają sprawy podstawowe, zarówno z punktu widzenia duchownych, jak i świeckich.

Wielki Czwartek czasami nazywany jest „dniem księdza”. Pojawił się zwyczaj składania tego dnia kapłanom życzeń, wręczania kwiatów. Chyba jednak nie o to chodzi. Jan Paweł II nazywał Wielki Czwartek „kapłańskim świętem”, ale nie w sensie dopieszczania ego poszczególnych duchownych. To jest dzień, w którym kapłani wieczorem umywają nogi innym, służą, a nie odbierają gratulacje.

Czterdzieści lat temu Papież Polak podczas swej pierwszej pielgrzymki do Ojczyzny powiedział do księży zgromadzonych na Jasnej Górze „ Kościół najłatwiej jest (darujcie to słowo) pokonać również przez kapłanów. Jeżeli zabraknie tego stylu, tej służby, tego świadectwa – najłatwiej jest pokonać Kościół przez kapłanów. W Polsce to nie zachodzi. Ale też trzeba stale czuwać, żeby to przypadkowo w jakiejś mierze, na jakiejś drodze nie nastąpiło. Nie rozwinęło się coś w niewłaściwym kierunku. Musicie bardzo czuwać, musicie wszyscy mieć tego ducha rozeznania. Kościół w Polsce dzięki kapłanom jest niepokonany. Jest niepokonany dzięki tej jedności kapłanów z Episkopatem. I z kolei jedności całego społeczeństwa z kapłanami i Episkopatem. Ale Kościół przez kapłanów można także pokonywać. Przed tym trzeba bardzo się strzec”.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama