107,6 FM

Sytuacja beznadziejna się kończy

Przyprowadźcie go do Mnie! Mk 9,19

 Mk 9, 14-29

Gdy Jezus z Piotrem, Jakubem i Janem zstąpił z góry i przyszedł do uczniów, ujrzał wielki tłum wokół nich i uczonych w Piśmie, którzy rozprawiali z nimi. Skoro Go zobaczyli, zaraz podziw ogarnął cały tłum i przybiegając, witali Go.

On ich zapytał: «O czym rozprawiacie z nimi?»

Jeden z tłumu odpowiedział Mu: «Nauczycielu, przyprowadziłem do Ciebie mojego syna, który ma ducha niemego. Ten, gdziekolwiek go pochwyci, rzuca nim, a on wtedy się pieni, zgrzyta zębami i drętwieje. Powiedziałem Twoim uczniom, żeby go wyrzucili, ale nie mogli».

Odpowiadając im, Jezus rzekł: «O plemię niewierne, jak długo mam być z wami? Jak długo mam was znosić? Przyprowadźcie go do Mnie!» I przywiedli go do Niego. Na widok Jezusa duch zaraz począł miotać chłopcem, tak że upadł na ziemię i tarzał się z pianą na ustach.

Jezus zapytał ojca: «Od jak dawna to mu się zdarza?»

Ten zaś odrzekł: «Od dzieciństwa. I często wrzucał go nawet w ogień i w wodę, żeby go zgubić. Lecz jeśli coś możesz, zlituj się nad nami i pomóż nam».

Jezus mu odrzekł: «Jeśli możesz? Wszystko możliwe jest dla tego, kto wierzy».

Zaraz ojciec chłopca zawołał: «Wierzę, zaradź memu niedowiarstwu!»

A Jezus, widząc, że tłum się zbiega, rozkazał surowo duchowi nieczystemu: «Duchu niemy i głuchy, rozkazuję ci, wyjdź z niego i więcej w niego nie wchodź!» A ten krzyknął i wyszedł, silnie nim miotając. Chłopiec zaś pozostawał jak martwy, tak że wielu mówiło: «On umarł». Lecz Jezus ujął go za rękę i podniósł, a on wstał.

A gdy przyszedł do domu, uczniowie pytali Go na osobności: «Dlaczego my nie mogliśmy go wyrzucić?»

Powiedział im: «Ten rodzaj można wyrzucić tylko modlitwą i postem».

Przyprowadźcie go do Mnie! Mk 9,19

Ewangelia z komentarzem. Sytuacja beznadziejna się kończy
Gość Niedzielny

Nie wolno w centrum naszej wiary stawiać strachu przed diabłem. Jeśli tak jest, Zły zdecydowanie osiąga to, na czym mu zależy. Na szczęście na wszystkich naszych ścieżkach zapatrzenie w Jezusa jest dla nas ogromnym darem ratującym z opresji. Dzisiaj modlitwa, prośba ojca, zostaje wysłuchana. Młodzieniec upada po wszystkim jak martwy, co znaczy, że odradza się ponownie. Sytuacja beznadziejna się kończy, a zaczyna się coś nowego. Na świecie od zawsze toczy się walka dobra ze złem – nie możemy udawać, że tak nie jest. Dobra wiadomość jest taka, że jest z nami Jezus Chrystus, który, jeśli tylko chcemy, uwalnia nas i naszych bliskich od demonów, które mogą nami miotać.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Dostęp do treści jest ograniczony Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..