Nadużywanie uprawnień, mobbing, fikcyjne zatrudnianie asystentek, bezprawny nacisk na media, przyznawanie współpracownikom premii na łączną kwotę ponad miliona złotych - to część z jedenastu zarzutów, jakie usłyszał były prezydent Świętochłowic - Dawid K.
Trwa śledztwo w sprawie byłego prezydenta Świętochłowic - Dawida K, który był prezydentem w latach 2010 - 2018. Prowadzi je Prokuratura Okręgowa w Gliwicach.
Wczoraj (17 listopada) byłego prezydenta zatrzymali funkcjonariusze z wydziału antykorupcyjnego. Jak relacjonuje Aleksandra Nowara z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, usłyszał on 11 zarzutów:
Zarzuty usłyszeli również były wiceprezydent i dwóch innych byłych urzędników. Relacjonuje Aleksandra Nowara z wojewódzkiej komendy policji:
Zarzuty dotyczą także fikcyjnego zatrudniania asystentek w urzędzie. Pozostałym podejrzanym zarzuca się między innymi o przywłaszczenie służbowych sprzętów elektronicznych. Były prezydent, po złożeniu wyjaśnień, został zwolniony do domu.
Po przesłuchaniu, prokuratura zwolniła podejrzanych do domów. Były prezydent napisał w mediach społecznościowych: "W najbliższym czasie przekażę szczegółowe informacje na temat wydarzenia i przedstawię moje stanowisko w sprawie".