107,6 FM

My, Ukraińcy kochamy wolność

"Dla Rosji i reżimu Putina my, jako wolny kraj, nie istniejemy, a jesteśmy wciąż postrzegani jako grupa etnograficzna wchodząca w skład państwa rosyjskiego" - mówi ks. Igor Rantsya, proboszcz katedry ukraińskiej w Paryżu.

Diecezja greckokatolicka w Paryżu obejmuje pięć krajów Europy Zachodniej. Jej częścią jest wspólnota w Paryżu, której przewodzi ks. Igor, a do której należy ok. 600 wiernych. Są to przede wszystkim Ukraińcy przebywający poza swoją ojczyzną.

My, Ukraińcy kochamy wolność   polskifr.fr

Ks. Igor Rantsya pochodzi z miasta Sokal w rejonie lwowskim.

Na Ukrainie Zachodniej w moich rodzinnych stronach jest jeszcze dość spokojnie, ale jest bardzo dużo osób uciekających z Ukrainy Wschodniej. Na wschodzie kraju mam dużo przyjaciół i znajomych, wielu z nich już wyemigrowało z tamtych terenów, np. do Polski przed działaniami wojennymi. Kiedy rozpoczęła się wojna wywołana przez Rosję zaczęła się pojawiać wśród mieszkańców tamtego terenu wielka panika, dlatego jedynym wyjściem była ucieczka. Większość z nich z tą wojenną zawieruchą spotkała się po raz pierwszy w swoim życiu i zupełnie na taką sytuację nie byli gotowi.

Proboszcz katedry ukraińskiej w Paryżu nie ma wątpliwości, że obecna wojna rozpoczęła się już w 2014 r., kiedy Rosja zajęła Krym. Podkreślił też, że Ukraińcy, także ci przebywający poza ojczyzną w chwili wybuchu konfliktu w lutym br., spontanicznie odpowiedzi na rosyjską agresję i przystąpili do zaciętej obrony kraju.

My Ukraińcy jesteśmy ludźmi kochającymi wolność i nasza wspólna decyzja przynależności do państw cywilizacji zachodniej nie może być zaakceptowana przez Rosję. To jest fakt cywilizacyjno-historyczny oraz etniczny.

ATAK ROSJI NA UKRAINĘ [relacjonujemy na bieżąco]

Zdaniem ks. Igora wojna na Ukrainie może potrwać długo, a wynika to przede wszystkim z trudnego do przewidzenia charakteru dalszych działań Kremla. Proboszcz katedry ukraińskiej dodał jednocześnie, że obecny konflikt wpłynął na diametralną zmianę postrzegania prezydenta Zełenskiego przez rodaków:

Początkowo nasz prezydent Zełenski nie był liderem akceptowanym przez wszystkich Ukraińców. Ta wojna z Rosją zrobiła go naprawdę wielkim autorytetem w naszych oczach. Jestem przekonany, że mamy dobrego i właściwego prezydenta.

Duchowny jest zaskoczony reakcją mieszkańców Paryża, którzy nieustannie przychodzą i ofiarują potrzebne wsparcie dla uchodźców z Ukrainy. Nie tylko przychodzą do nas katolicy, ale przedstawiciele innych religii oraz ateiści.

Tu w Paryżu jest dużo instytucji, asocjacji i osób prywatnych, które wychodzą nam naprzeciw z rożnego rodzaju pomocą i my, jako wspólnota parafialna, przyjmujemy: odzież, medykamenty, produkty trwałe czasowo, ofiary pieniężne i kierujemy te wszystkie rzeczy na ziemię ukraińską. Przygotowujemy się także do przyjmowania osób uciekających z Ukrainy przed zawieruchą wojenną

Jednocześnie ksiądz jest realistą i ma obawy co do pomocy długofalowej. Kiedy ktoś przyjmuje do swojego domu osoby potrzebujące na tydzień, na miesiąc nie stanowi to ogromnego obciążenia, ale na dłużej, może ona rodzić rożnego rodzaju trudności lub konflikty.

Serdecznie dziękuję Polakom, polskiemu Kościołowi i władzom Rzeczpospolitej za wszystko, co robicie dla nas i dla Ojczyzny Ukrainy. Polska jest pierwszym krajem, który ofiarował nam tak ogromną pomoc. Półtora miliona naszych obywateli, którzy do was przybili, naprawdę robi wrażenie.

My, Ukraińcy kochamy wolność  

Ks. Igor Rantsya przed laty przyjechał do Paryża studiować i uczyć się języka francuskiego, a wcześniej ukończył seminarium duchowne we Lwowie. Po kilku latach pobytu we Francji rozpoczął licencjat w Instytucie Katolickim w Paryżu. Obecnie jest na studiach doktoranckich. Jest również proboszczem katedry ukraińskiej w Paryżu.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama