107,6 FM

św. Emilia de Rodat

Choć ona sama uciekła przed rewolucją, to rewolucja stała się ostatecznie jej udziałem.

Choć ona sama uciekła przed rewolucją, to rewolucja stała się ostatecznie jej udziałem. Nie to nie jest jedynie gra słów. Emilia de Rodat, francuska arystokratka, jako dziecko znalazła bowiem schronienie u swojej babki przed obłędem wprowadzanych siłą i ostrzem gilotyny rewolucyjnych zmian. A gdy po latach mogła w końcu wyjść z ukrycia, to okazało się, że przyniosła ze sobą nowe rewolucyjne poruszenie. Emilia da Rodat przez lata przebywania u babki miała bowiem okazję za sprawą pewnej mniszki poznać życie zakonne. To dzięki swojej współtowarzyszce w uchodźstwie Emilia spojrzała na świat z zupełnie innej perspektywy, wybrała życie oddane wyłącznie Bogu i rozpoczęła długie, bo trwające 11 lat, szukanie swojego miejsca w różnych zakonnych wspólnotach. Nie znalazła go niestety, bo jej powołaniem była wspomniana już tutaj rewolucja. Oto któregoś dnia, odwiedzając chorego, nagle zrozumiała, że ludziom ze strony Kościoła w porewolucyjnej Francji, potrzeba nie społecznej, ale duchowej pomocy. Że koniecznością jest zapełnienie ich wewnętrznej pustki ponownym uformowaniem w wierze. Uformowaniem od podstaw. Dlatego właśnie Emilia podejmuje się opieki nad opuszczonymi dziećmi, uczy religii, a gdy liczba jej podopiecznych przekracza setkę, zakłada Zgromadzenie Sióstr Świętej Rodziny. Zgromadzenie, które do dnia śmierci św. Emilii de Rodat - a odeszła do nieba 19 września 1852 roku - rozrosło się, nie bez trudności i oporów, do 36 placówek zmieniających świat na lepszy siłą… miłości do Boga i człowieka. Rewolucyjny pomysł w XIX-wiecznej Francji.

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama