Podczas niedzielnej konferencji prasowej wojewoda powiedział dziennikarzom, że obecną sytuację po intensywnych opadach deszczu w regionie najlepiej opisują liczby – od północy do godz. 14 służby przyjęły w sumie ok. 4,5 tys. zgłoszeń. Były one obsługiwane przez PSP i OSP. Najtrudniejsza sytuacja wystąpiła na południu województwa, głównie w Bielsku-Białej, oraz powiatach: bielskim, cieszyńskim i pszczyńskim.
„Obecnie taką sytuacją, która budzi nasz duży niepokój jest miejscowość Chałupki w powicie raciborskim. Tutaj obawiamy się, że woda z Odry przeleje lewy wał na Odrze, w związku czym dojdzie do podtopień” - powiedział wojewoda. Największej ilości wody w Odrze na wysokości Chałupek służby spodziewają się około północy.
Aby móc reagować na ewantualne zagrożenie na miejscu zgromadzono znaczne siły - 200 strażaków spoza powiatu i 50 żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej, którzy uczestniczą w zabezpieczaniu mienia, a w przypadku niebezpieczeństwa będą nieśli pomoc mieszkańcom. Z zagrożonego terenu w Chałupkach ewakuowano 141 osób, łącznie od soboty z terenów zalanych w całym województwie – dotychczas 235.
Wojewoda przypomniał, że ewakuacje są zarządzane na poziomie gminnym i często poprzedzone spotkaniami z mieszkańcami, a przeprowadzane w przypadku zagrożenia życia i zdrowia. Zaapelował, żeby opuszczać swe domostwa i przenosić się w bezpieczne miejsca, kiedy służby to rekomendują. Wójcik zauważył, że jedną z przyczyn, dla której niektórzy mieszkańcy nie chcą się ewakuować jest obawa o swój dobytek. Zadaniem policji jest patrolowanie opuszczonych miejsc i pilnowanie pozostawionego mienia – dodał.
Śląski komendant wojewódzki PSP w Katowicach st. bryg. Wojciech Kruczek zapewnił w rozmowie z dziennikarzami, że woj. śląskie ma wystarczającą liczbę strażaków i ilości sprzętu do działań przeciwpowodziowych, dlatego nie musi korzystać ze wsparcia z innych regionów. To obecnie ponad 20 tys. strażaków ochotników, którzy mogą brać udział w działaniach i zwiększona do 712 liczba strażaków PSP. „Oczywiście wspomaga nas także wojsko. W tym dniu od godzin porannych 240 żołnierzy WOT pomaga nam w trzech powiatach i działa wspólnie z nami” - dodał komendant.
Pytany o pomoc, jaką będą mogli uzyskać poszkodowani, wojewoda Wójcik przypomniał, że w pierwszej kolejności mogą oni liczyć na zasiłki w kwocie do 6 tys. zł. Osoby, które ucierpiały po ulewach powinny zwracać się do gmin, które następnie będą występowały do Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego o przelanie środków na ten cel. Wójcik spodziewa się, że takie wnioski będą wpływały do Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego już od poniedziałku, zapewnił że będą rozpatrywane bezzwłocznie. Mieszkańcy będą mogli też liczyć na pomoc w wysokości do 100 tys. za zniszczone gospodarstwo i do 200 tys. za dom. Te środki będą wypłacane po tym, jak komisje oceną szkody.
Inne działania będą dotyczyły odbudowy zniszczonej infrastruktury - wojewoda przyznał, że procedury dotyczące tej formy pomocy są skomplikowane i obiecał, że jeśli chodzi o infrastrukturę gminną rząd będzie zastanawiał się nad uproszeniem regulacji i przyspieszenie możliwości korzystania z tych środków.