W Rudzie Śląskiej upamiętniono ofiary tragicznych wydarzeń sprzed 16 lat. W kopalni "Wujek Ruch Śląsk" przez wybuch i zapalenie się metanu zginęło 20 górników, a 36 zostało rannych.
Dokładnie 16 lat temu doszło do jednej z największych tragedii w polskim górnictwie. 18 września 2009 roku miała miejsce katastrofa w kopalni 'Wujek-Ruch Śląsk”. Wówczas przez wybuch i zapalenie się metanu zginęło 20 górników, a 36 zostało rannych. Dziś w Rudzie Śląskiej upamiętniono ofiary tragedii.
W kościele Trójcy Przenajświętszej - Mszy św. w intencji zmarłych górników i ich rodzin przewodniczył proboszcz, ks. Cezariusz Wala:
Dodawał Jarosław Wieszołek, prezes Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Kopalnia Śląsk została zamknięta w 2018 roku. Obecnie pełni funkcję pompowni.
Po Mszy Świętej uczestnicy obchodów w Parku Pamięci pod pomnikiem poległych złożyli wieńce i znicze:
Śledczy badający tę tragedię wykazali m.in. błędy i naruszanie przepisów w kopalni, za które odpowiedzialność przypisywano kilkudziesięciu osobom. Ostatecznie dowodów na ich winę nie znaleziono, a śledztwo umorzono.