Teściową szlak trafiał, że Piotr zadaje się z Jezusem, łazi gdzieś, wałęsa, a w domu nic nie robi. Tak będzie z księżmi którzy porzucą celibat... I nie koniecznie teściowe zostaną uzdrowione, dzieci będą posłuszne, a żony... spolegliwe... Broń Bożę, aby celibat został zniesiony... Będzie to początek końca... Nie ma powodu aby wiekową tradycją znosić.

może gorączka trawiła to miało coś wspólnego ze złym wewnętrznym nastawieniem teściowej, jednakowoż krwawienia u kobiet biorą się z nieleczonych mięśniaków i tym podobnych rzeczy starych jak świat i ludzkość, wiedza dziś u lekarzy ginekologów z nfz często niewystarczająca, nie robią nic nie informują pacjentki o stanie i konsekwencjach w tym nie tylko ginekologicznych, czekają aż problem urośnie do tych rozmiarów, że zalecą wycięcie się chirurgiczne ze wszystkiego, tymczasem już od czasów starożytnych znano ziołowe pomocniki w tych sprawach a od lat 10-ciu standardem za zachodnią granicą jest zabieg usuwania bezoperacyjnego ambulatoryjnie, z pomocą aparatu usuwającego problem polem magnetycznym - termoablacja, niestety u nas mimo szumnych apeli o dofinansowywaniu nfz zabieg jest dostępny tylko prywatnie