Widać w artykule bezosobowe "się „zmiękcza” i relatywizuje" bądź zbiorową odpowiedzialność "wiemy lepiej niż On" (którzy my?). Pretensja że są "opinie, że głoszenie Ewangelii dobrym ludziom nie ma sensu, bo i tak mogą być zbawieni w swojej religii", a kto je głosi? "Według Soboru Watykańskiego II główną drogą zbawienia jest Kościół katolicki ("ecclesia Christi subisistit in ecclesia catholica" Konstytucja dogmatyczna o Kościele, 8), ale istnieją też elementy zbawcze w innych wyznaniach chrześcijańskich, a ponadto również w innych religiach, zwłaszcza w monoteistycznych (judaizm i islam), a wreszcie i poza religiami na zasadzie zachowania podstawowej moralności" cyt. za: http://mateusz.pl/pow/pow_990103.htm Jeśli Sobór coś źle uchwalił, to niech redaktor wyjaśni, a jak źle owa Konstytucja jest interpretowana, to niech da jasną a bezbłędną wykładnię.
to sa slowa samego papieza....w dniu usuniecia Benedykta i wyboru Franciszka,nadaremno piorun nie uderzyl w kopule Bazyliki....to bylo ostrzezenie z Gory!!!!
Otóż to. Niestety jeśli z samego KK zaczyna wychodzić info, że mamy kłaść uszy po sobie i nie głosić, tylko dialogować, no i ewentualnie dawać swoje świadectwo swoim życiem aż do męczeństwa i cichutko patrzyć swego jeno, to czego się spodziewać? Samozagłady raczej.
Z 2 listu Sw. Pawła do Tymoteusza : głoś naukę, nastawaj w porę, nie w porę, wykaż błąd, poucz, podnieś na duchu z całą cierpliwością, ilekroć nauczasz. 3 Przyjdzie bowiem chwila, kiedy zdrowej nauki nie będą znosili, ale według własnych pożądań - ponieważ ich uszy świerzbią - będą sobie mnożyli nauczycieli. 4 Będą się odwracali od słuchania prawdy, a obrócą się ku zmyślonym opowiadaniom.
Tak głosimy, jak żyjemy. A żyć powinniśmy tak, jak wierzymy. Jeżeli więc źle żyjemy, źle wierzymy i źle głosimy. Nakaz głoszenia Ewangelii skierowany jest do wszystkich wierzących. Głosić należy nie tylko innowiercom czy tzw. światu, ale i sobie nawzajem. A jest wśród nas, wierzących, wystarczająco wiele sfer życia do nawrócenia i naprawienia. Dopiero wtedy posługiwanie względem "innego" nie będzie nosiło znamion niedźwiedziej przysługi.
Jezus wziety do nieba zasiada po prawicy Boga...a co dzieje sie na ziemi - Chrystus ciagle ukrzyzowany na drzewcu...mowi sie, ze to na pamiatke, a jest nawet taki, ktory twierdzi, ze Chrystus tak sie ponizyl, ze stal sie diablem, wezem...a przeciez znizony do diabla nie moze byc w Niebie. Jedno jest pewne antychryt jest i dziala juz jawnie. Dla Boga czasu nie ma i z ta zapewne te nieporuzomienia, ze nie zyjemy w czasach Apostolow, ktorych Chrystus poslal, a najwyrazniej zyjemy w czasie jawnej dzialalnosci antychrysta, dlatego nalezy byc wiernym Bogu, by nie dac sie zwiesc...diablu.Wiernosc Bogu leczy, wierny Bogu jest nie do ruszenia - a jak zostanie poslanym, to sie pojdzie nie z wlasnej woli czy pod wplywem zapalu, ktory wychodzi z serca nie z mocy Boga.
Jestem misjonarzem od 44 lat. Słowo "głoście" oznacza coś o wiele więcej niż referat, kazanie, homilia i katecheza. Tym bardziej, że dzisiaj zdolności kaznodziejskie i wykształcenie homiletyczne w Polsce pozostawiają wiele do życzenia. Misja to nie jest prywatne przedsięwzięcie chrześcijan. To jest posłanie w imię Kościoła. Wspólnota ewangelizuje świadectwem i znakami i głoszeniem. Niejeden Afrykańczyk, po powrocie ze studiów w Europie, także i w Polsce z pożałowaniem wyrażał się o moich korzeniach chrześcijańskich. Świadectwo Kościoła w Polsce dzisiaj np. nikogo nie pociągnie do Chrystusa.
Tyle lat, a nie wie sie, ze co bys Afrykanczykowi nie przekazal, to Afrykanczyk i tak wie swoje, to jest podstawowa wiedza misjonarza, w ktora wyposaza kosciol, co potwierdza, ze te wyksztalcenia nie maja mocy...
Uważaj, "misjonarzu", żeby cię ci wspaniali Afrykańczycy na swoje voo doo nie nawrócili, bo to się zdarza. A swoją drogą, nie dziwią mnie twoje słabe chrześcijańskie korzonki, bo nie wątpię, że masz długie korzenie gdzie indziej.
Proszę powiedzieć co w przypadku zatwardziałości grzeszników, grzeszących jawnie i bluźniacych Bogu i ludziom . Czy mamy wdawać się z nimi w dyskusje;, jeśli nie ma otwartosci, tylko chęć zbicia naszych argumentów za wszelką cenę i udowadniają swoich tez? DOKĄD SIĘGA nasza sprawcza moc i siła. Czy nie powinniśmy zaufać Bogu i niektórych ludzi oddać Mu ?! Przecież " kto z kim przestaje , takim się staje". Czy naprawdę musimy żyć z jawnogrzesznikami, zatwardziałymi na natchnienia Ducha Świętego. Przeciez stawianie sie( ich) ponad Boga to świadomy grzech , ktorego Bóg nie wybacza . Czy mamy swoją wiarę wystawiać na pokusę i zeswietczenie ?! Czy naprawdę Bóg tego dla nas chce. Nie mam tu oczywiście na myśli grzeszników, którzy nie zagłuszyli swojego sumienia i mają świadomość popełnianych grzechów. Czy ludzi mamy w jakichś sposób zmuszać. Przecież jeśli widzę, że ktoś Boga odpycha i wyśmiewa to nie ma sensu przekonywać na siłę. To , być może, nie ten czas dla niego. Dlatego uważam że to dosyć groźne zjawisko. Choć wątpliwości i pytania są po to , aby je zadawac i wyjaśniać. Ale niektórym nie zależy na prawdzie. Tylko na przepchnieciu swojej idei
chyba nic na siłę, po pierwsze - przebywanie za długo w duchowo niezdrowym otoczeniu źle działa na każdego też zdrowotnie, po drugie niektórym potrzebne doświadczenie upadku na dno, bo dopiero z tej pozycji widzą, którędy droga, wtedy może i sami będą szukać ewangelizacji bez czyjejkolwiek fatygi
Co znaczy uzdrowic? Chrystus poslal swych uczni by uzdrawiali, uzdrowic znaczy przywrocil wiare w naszego Stworce, Stworzyciela nieba i ziemi, i wszystkich stworzonych rzeczy na chwale Jego, ale uczniowie Jego, przez Niego zostali wyposazeni tez w moc poznania...rozeznawali kim jest czlowiek, czy ten czlowiek nadaje sie do uzdrowienia...byli zapewne tacy co sie nie nadawali, zapewne zwiedzeni przez faryzeuszy, uczonych w ksiegach czy samego weza. Chrystus zostal poslany do wszystkich ludzi i to nie z winny Boga, nie da sie uleczyc czyli powolac do wiary wszystkich ludzi z wlasnej woli. Wola moze byc manipulowana z zewnatrz, ale ciagle wolna wola nalezy do ciebie czlowieku.
W encyklice , Mortalium Animos papież Pius XI przestrzega KK przed kontaktami z propagatorami ekumenizmu, który jak wiemy w XIX w zrodził się w środowisku heretyckiego protestantyzmu.To były jeszcze czasy gdy Pasterze KK mieli świadomość zagrożeń wynikających z reformacji Lutra i wrogich Kościołowi oświeceniowych. ideologii . To były czasy heroicznego i odważnego bronienia Mistycznego Ciała Chrystusowego. Do obrad Soboru Watykańskiego tj.1962 r.Trąd diabelskiego modernizmu i heretyckiego ekumenizmu stricte relatywizującego GŁÓWNE PRAWDY WIARY KK z błędnymi doktrynami odszczepieńców nie miał prawa zbliżyć się do Kościoła. A dzisiaj proszę zauważyć nie tylko wchodzi, ale bezczelnie stoi przy OŁTARZU NAJŚWIĘTSZEJ OFIARY i na naszych oczach PROFANUJE ŚWIĘTOŚĆ KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO.Buddyści, islamiści i wszelkiej maści okultyści modlą się w KK do swojego bóstwa, i następca św. Piotra nazywa ich dziećmi tego samego Boga. Czy to jest normalne i dopuszczalne z nauką naszego ZBAWICIELA, KTÓRY ODDAŁ ZA NAS SWOJE ŻYCIE , PRZELAŁ SWOJĄ KREW BYŚMY BYLI DZIEĆMI BOGA. A STALIŚMY SIĘ NIMI DZIĘKI SAKRAMENTOWI CHRZTU ŚWIĘTEGO. Proszę mi podać choćby jeden przykład nawrócenia i przyjęcia chrztu świętego z grona innowierców biorących udział w tzw modłach ekumenicznych w Asyżu.
Każdy dobry osobisty przykład w życiu jest głoszeniem Ewangelii. Nie trzeba nic mówić, wystarczy sobą, swoim zachowaniem dawać przykład innym (bez nagabywania). Głosisz Ewangelię na przykład stosując się do przepisów drogowych.Nie przekraczasz dozwolonej szybkości.NIE ZABIJAJ!!!. i tak można z każdym przykazaniem Bożym. To powiedziałem ja Antoni 70.
Sorry @Antoni 70...JEŚLI NIE JESTEŚ @ GOŚCIEM AUTOREM tekstu z 15:23 to, proszę wybacz mi moje słowa. PRZEPRASZAM. SŁOWA MOJE ADRESUJĘ DO postu @Gościa z 15:23
Nie martwilbym sie tak bardzo o Antoniego70 - jest oczywiste ze demencja zaczyna lapac ciebie, verbainsipientiae, i to o ciebie nalezy sie martwic. Nie musze oczywiscie dodawac ze z mojego wpisu nic nie zrozumiales, ale nie oczekiwalem ze zrozumiesz.
Do @Gościa 15:23,aleś się człowieku namęczył tym jadu nienawiści do Marksa,islamu i chrześcijaństwa produkowaniem...Uważaj Gościu15:23 !!!...,bo przez swój trujący jad możesz wieku nie dożyć oczywiście 100 lat.Twój bełkot pozostawiam bez komentarza.Jest żenujący
Zenujacy to jest twoj styl wypowiedzi i poziom intelektualny. Poza tym jak juz skomentowales to nie mow ze pozostawiasz bez komentarza. Kompletny brak logiki. Z powazaniem, Danuta.
biorąc w nawias ortografię, przy czytaniu niektórych wpisów nasuwa mi się cytat z Barbary Białowąs "nie można mówić, pisać słów, bo słowa niosą znaczenie" https://www.youtube.com/watch?v=JVPOVPr0_Fk
@Gościu 09:32 tak wiem i dziękuję za zwrócenie uwagi informuję. Błąd ten jest celowy i wynika z tzw. WYJĄTKU@G15:23, który nie jest dla mnie adversarius i nazywanie go adwersarzem, z mojej strony byłoby komplementowaniem.
W ramach ekumenizmu "bratamy się" np. z muzułmanami, a na swoim podwórku dzielimy z pychy, interesów finansowych, Bóg wie z czego jeszcze! Przykładem tygodniki katolickie, które "zwalczają się" nawzajem np. nie wolno sprzedawać w księgarni św. Wojciecha "Gościa Niedzielnego" (jest do kupienie nieopodal w EMPIKU!). Polska podzielona została na "sektory", które zawładnęły "swoimi" tygodnikami! Z ludzkiej pychy (przy "błogosławieństwie" hierarchów!) ten sam temat (np. wg roku liturgicznego) jest omawiany we wszystkich tych tygodnikach. A przecież gdyby zrezygnowano z ambicyjek - m.in. redaktorów naczelnych (dlaczego MUSZĄ to być zawsze księża?) i stworzono JEDEN w dużym nakładzie i objętości (z wkładkami regionalnymi) byłaby wielka oszczędność, przy dużym nakładzie łatwiej o sponsorów, ogłoszenia etc., spadłaby cena, a zyski pozwoliłyby dobrze opłacać najlepszych redaktorów i autorów, fotografików i grafików... Cóż, ekumenizm dla braci ewangelików, Żydów i muzułmanów, ale nie dla "konkurencji" braci katolickich... Episkopacie, obudź się! Ps. Ostatni dokument episkopatu kulturze poświęca tak mało tekstu...
Tyle fikcji w Kościele polskim... Rady parafialne wybierane przez...proboszcza. Gdzie tu pole na dyskusje, polemiki, racje (nie teologiczne!) świeckich, prawdziwych gospodarzy parafii? Proboszczowie są tylko CZASOWYMI administratorami kościołów (budynków), które najczęściej powstają z pieniędzy parafian i dla ich przyszłych pokoleń. Konia z rzędem temu, kto uwierzy, że w jakichkolwiek sprawach w parafii ma głos decydujący rada parafialna. Np. kto i dla kogo ustala godziny mszy św? Czy dla wygody księży czy parafian? Jeśli rady parafialne (jakiekolwiek) będą miały tylko głos doradczy, to wierni nigdy nie będą czuli się związani w parafią! Fikcja współgospodarzy, kiedy wybiera się osoby potakujące proboszczowi, bo tak jest wygodniej, może i dla obu stron. Skończyła się komuna, a hierarchia nadal nie ma zaufania do świeckich!
Dziękuję Panu Ireneuszowi Krosnemu za mądry komentarz do znanych słów Ewangelii. Tak! Głosić Ewangelię należy także Żydom, muzułmanom, buddystom, sikhom itd., innowiercom, poganom czy neopoganom. Nie ma zbawienia poza Panem Jezusem. O tym trzeba mówić głośno i wyraźnie. Wielkie dzięki Panie Redaktorze za przypomnienie tej oczywistej prawdy obecnej w ciągu prawie 2 tysięcy lat, a dziś niestety zatartej z winy niektórych hierarchów Kościoła.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji,
w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu.
Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11.
Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w
Polityce prywatności.
Nakaz głoszenia Ewangelii skierowany jest do wszystkich wierzących. Głosić należy nie tylko innowiercom czy tzw. światu, ale i sobie nawzajem. A jest wśród nas, wierzących, wystarczająco wiele sfer życia do nawrócenia i naprawienia. Dopiero wtedy posługiwanie względem "innego" nie będzie nosiło znamion niedźwiedziej przysługi.
"Uwazaj jak zyjesz, bo moze jestes jedyna Biblia, ktora ktos w zyciu czyta"
ks. prof. P. Goralczyk
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.