pomijając to że Całun jest przedmiotem jedynym w swoim rodzaju, "dowodzenie" przy jego pomocy jest zbędne, błogosławieni którzy nie widzieli a uwierzyli
Fascynuje mnie jedno. Cały świat nauki trąbi o prawdzie jako wartości nadrzędnej. Nauka od wieków dochodzi do prawdy, każde nowe odkrycie jest ogromnym osiągnięciem, nowo zbadany gatunek rozwielitki powoduje w świecie naukowym ogromne poruszenie, a kiedy NASA stwierdza na poziomie odkrycia naukowego prawdziwość Całunu - to nagle nikogo to nie obchodzi. Świat, któremu naprawdę zależałoby na czystej prawdzie naukowej, zatrzymałby się w miejscu na parę dni w oniemieniu, że oto mamy dowód na Zmartwychwstanie. Szkoda że temu światu na prawdzie zależy najmniej - a najbardziej na udowodnieniu własnych racji.
Pełna zgoda - z tym, że zmieniła się od tamtego czasu metodologia badań wszelakich. Tak sobie myślę, że wtedy może łatwiej było nie uwierzyć, bo autorytetowi bliżej było do nie-autorytetu? Mniejsza przepaść badawcza dzieliła ówczesnego naukowca od zwykłego cieśli niż dzisiejszego specjalisty astronautyki od pani w Biedronce... Nie ujmując ani pani z Biedronki, ani cieśli.
Dziś wystarczy odpowiedni rządek tytułów przed nazwiskiem i uwierzymy nawet w ADHD (wymyślone na kolanie, żeby zyskać parę nowych tytułów), globalne ocieplenie (tak absurdalne, że trzyma się tylko na gęstości powtórzeń) czy homeopatię (wymyśloną w windzie w drodze do knajpy).
bez urazy, lecz Twoja wypowiedź nic nie wnosi do sprawy, nie wiem o co Ci chodzi z ADHD zaś nt. homeopatii http://zdrowie.homeonet.pl/wiedza/dlaczego-nie-nalezy-palic-homeopatow-na-stosie-o-stefan-norkowski-op-dominikanin-lekarz-medycyny-bioetyk/
Tyle ze NASA nie prowadziło żadnych badań nad czułem turynikim. Aa same badania o których mowa były w 1978 roku wiec postęp technologiczny od tamtego zasugerował jest niedostępny opisania.badania robiło kilku naukowców związanych NASA ale pod swoimi nazwiskami. Proponuje lepeij weryfikować zrodla
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji,
w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu.
Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11.
Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w
Polityce prywatności.
Szkoda że temu światu na prawdzie zależy najmniej - a najbardziej na udowodnieniu własnych racji.
Dziś wystarczy odpowiedni rządek tytułów przed nazwiskiem i uwierzymy nawet w ADHD (wymyślone na kolanie, żeby zyskać parę nowych tytułów), globalne ocieplenie (tak absurdalne, że trzyma się tylko na gęstości powtórzeń) czy homeopatię (wymyśloną w windzie w drodze do knajpy).
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.