Droga Pani Redaktor, niech skieruje Pani to pytanie do księży, katechetów, rodziców i tych wszystkich, którzy odpowiadają za ten chory model masówki i przepychania lub wręcz przymuszania ludzi do sakramentu bierzmowania bez świadomości faktycznego stanu ich wiary. To co się dzieje podczas "przygotowania" do bierzmowania w wielu miejscach w naszym kraju wręcz woła o pomstę do nieba!

Dobrze, że Pani poruszyła ten temat. Szkoda, że tak nieśmiało. Nie bez kozery nazywa się bierzmowanie 'sakramentem pożegnania z Kościołem'. Model przygotowania do niego woła o pomstę do nieba. Moje dzieci miały szczęście, że ksiądz, który ich przygotowywał, nie trzymał się sztywno zalecen. Mniej szczęścia mieli inni drodzy mi młodzi ludzie, którym ksiądz zaserwował musztrę i biurokrację. Nie dziwię się, że odeszli od Kościoła i teraz sami szukają Boga jak potrafią.

Może lepiej że osoby niewierzące nie przyjmują tego Sakramentu.

Właśnie dowiedziałam się że zostanę babcią :) proszę, módlcie się o to maleństwo

Duch św. to nie Cooperfield duchowni mogli wcześniej odnieść się do zmian gospodarczych w Polsce, które powodują, że gros ludzi żyje jak bydełko zaganiane z zagrody do zagrody nędznie nie tylko w wymiarze materialnym ale moralnym, bo podobną pożywkę dopuszczono w ostatnich latach ogłupiała edukacja, bzdety w mediach, zagłębie taniej siły roboczej lub pokątne cwaniactwa, niewiele mądrych wzorców dla młodych możliwych do realizacji, chyba nie przypadkiem to umknęło z pola widzenia, bo duchowni mieli obiecane zwroty z Komisji Majątkowej wzamian za nie czepianie się status quo

NIE dla kursów Alfa.