W nocy z poniedziałku na wtorek w tzw. oknie życia w domu sióstr urszulanek w Łodzi znaleziono dziecko. Chłopiec urodził się tej nocy i wyglądał zdrowo - poinformowała siostra Anna Reczko.
W warszawskim Oknie Życia pojawiło się w piątek po południu dziecko. Chłopiec nie miał przy sobie żadnych rzeczy. Czuwające nad Oknem siostry franciszkanki Rodziny Maryi zgodnie z procedurami przekazały dziecko do szpitala.
Przy ul. Rydygiera 22-28 siostry boromeuszki znalazły 17 dzieci: 10 dziewczynek i 7 chłopców. To miejsce łączy w sobie kilka historii. Tych pięknych, ale także trudnych.
W piątek o godz. 5.45 w Oknie Życia przy Lubelskim Hospicjum dla Dzieci im. Małego Księcia zostało pozostawione dziecko.
Noworodka pozostawiono u sióstr franciszkanek rodziny Maryi, przy ul. Hożej w Warszawie. Matka dołączyła karteczkę, że przeprasza.
To już 14. dziecko pozostawione we wrocławskim oknie życia, którym opiekują się siostry boromeuszki.
W warszawskim Oknie Życia przy ul. Hożej znaleziono dziś dziecko. Chłopczyk miał przy sobie kartkę z imieniem Kubuś, informacją, że urodził się 5 maja, jest zdrowy i ma wszystkie wymagane szczepienia.
O 20.30 rozległ się alarm. To oznaczało, że ktoś otworzył od zewnątrz okno życia przy domu parafialnym parafii pw. Chrystusa Odkupiciela Człowieka w Olsztynie.
Dzień przed Wigilią do Okna Życia Caritas Diecezji Legnickiej trafiła kilkudniowa dziewczynka.
Otwarte 24 godziny, przez siedem dni tygodnia. Czuwają przy nim siostry boromeuszki z Gliwic.
redakcja@radioem.pl tel. 32/ 608-80-40sekretariat@radioem.pl tel. 32/ 251 18 07