Wkrótce rozpocznie się proces beatyfikacyjny lubelskiego kapucyna.
Wielu mówiło o nim: "Wypisz wymaluj św. Józef". Dziś, po 8 latach od jego śmierci, ci, którzy go znali, wzywają wstawiennictwa pobożnego zakonnika i otrzymują potrzebne łaski.
Uważał, że najlepszą pokutą jest cierpliwe znoszenie utrapień i przyjmowanie nawet przykrych obowiązków i osób. Miał też niezwykłe poczucie humoru. Praca i modlitwa wypełniały jego życie, które poświęcił Panu Bogu.
Pod koniec listopada lubelski zakonnik br. Kalikst Kłoczko został ogłoszony sługą Bożym. O tym, jak wygląda kościelna droga do świętości, opowiada polski postulator procesu beatyfikacyjnego o. Andrzej Derdziuk.
Brat Kalikst Kłoczko zmarł 6 kwietnia 2013 r. w wigilię Niedzieli Bożego Miłosierdzia po kilkumiesięcznej ciężkiej chorobie. Już za życia wielu uważało go za świętego.
Starania związane z rozpoczęciem procesu beatyfikacyjnego podjął metropolita lubelski abp Stanisław Budzik.
W ubiegłym roku Kapituła Prowincjalna Warszawskiej Prowincji Zakonu Braci Mniejszych Kapucynów podjęła starania dotyczące rozpoczęcia procesu informacyjnego brata Kaliksta. Zmarły w opinii świętości br. Kalikst Kłoczko (1930–2013) spędził niemal 61 lat w zakonie i przez cały ten czas zajmował się stolarstwem, jednocześnie oddając się modlitwie i pomocy potrzebującym.
Za dwa tygodnie arcybiskup Stanisław Budzik oficjalnie rozpocznie diecezjalny etap procesu beatyfikacyjnego zakonnika z lubelskiej Poczekajki.
redakcja@radioem.pl tel. 32/ 608-80-40sekretariat@radioem.pl tel. 32/ 251 18 07