Masz problem - a czy pościsz?

Teraz jest ten czas. Jezus przygotowywał swoich uczniów na ten czas. Uczył ich własnym przykładem, ale też pokazywał, że są sytuacje, w których post jest niezbędny. Pamiętamy, jak uczniowie przyszli do Jezusa z opętanym, z którego nie potrafili wyrzucić złego ducha. Jezus go wyrzucił i wyjaśnił uczniom, że ten rodzaj duchów wyrzuca się tylko modlitwą i postem. Post jest więc w świecie duchowym realną siłą, jakimś potężnym orężem w ręku osoby wierzącej. Pytanie, czy o tym wiemy, czy używamy postu w naszej walce duchowej? Kiedy ostatnio ofiarowałem post i za co? Nie wiemy, dlaczego do wyrzucenia pewnych duchów trzeba pościć, ale jak widać w świecie duchowym post jest niezbędny. Skoro więc Jezus mówił o swoich uczniach, że będą pościć, zapewne było to dla Niego oczywiste. Jezus powiedział też, jak pościć. Należy robić to w ukryciu przed światem. Żyć normalnie, tak aby tylko Bóg wiedział, że pościmy. Dopiero taki post ma sens i siłę. Może właśnie potrzebuję postu, by pokonać mój największy życiowy problem?