Pastor Eric Foley szesnaście lat temu sprzedał wszystko i opuścił USA. Z żoną i dziećmi przyjechał na Południe Półwyspu Koreańskiego. Tylko po to, żeby móc pomagać ludziom z uciskanej Północy. – To powinno być celem numer jeden chrześcijan na świecie – przekonuje.
Korea Północna regularnie od kilku lat przewodzi w zestawieniach pokazujących, gdzie jest najmniejszy poziom wolności religijnej i gdzie władza najbardziej prześladuje chrześcijan. Niemal wszystkie zewnętrzne przejawy życia religijnego zostały usunięte, a to, co istniejem znajduje się pod ścisłą rządową kontrolą. Władza sprawuje ją za pomocą rozwiniętej siatki szpiegów, która ma za zadanie tropić ludzi modlących się i czytających Biblię.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.