Po piątkowej trąbie powietrznej 1500 ha lasów, w tym 800 doszczętnie, zostało zniszczonych w Nadleśnictwie Rudy Raciborskie. Wejście na ten teren jest tymczasowo zabronione.
Wstępnie podsumowano zniszczenia i straty. Jak poinformowała w poniedziałek Wioletta Koper-Staszowska, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach,masę drewna do uprzątnięcia leśnicy oszacowali na ok. 300 tys. m sześc. - To w normalnych warunkach stanowi wielkość rocznego pozyskania drewna dla 3-4 nadleśnictw z terenu RDLP w Katowicach - dodała.
Potężna nawałnica oraz towarzysząca jej miejscami trąba powietrzna przeszła nad woj. śląskim w piątek wieczorem. Najbardziej ucierpiała południowa część regionu, gdzie m.in. zniszczonych zostało kilkadziesiąt dachów na budynkach mieszkalnych i gospodarczych. Obecnie trwa tam sprzątanie szkód i szacowanie strat.
Zniszczeniu uległ również dach kościoła w Kuźni Raciborskiej, a także nagrobki na cmentarzu. Tam przewrócił się wielki dąb i zniszczenia są spore. Proboszcz ks. Andrzej Pyttlik informuje, że po wstępnym działaniu strażaków teraz będzie potrzebna interwencja jakiejś specjalistycznej ekipy ze sprzętem alpinistycznym.
Ucierpiały również lasy, szczególnie w powiecie raciborskim. Tam też nadleśniczy, ze względów bezpieczeństwa, wprowadził okresowy zakaz wstępu na tereny leśne pomiędzy miejscowościami: Jankowice, Górki Śląskie, Nędza, Siedliska, Dziergowice i Kuźnia Raciborska.
- Połamane, pochylone i powywracane drzewa oraz osłabiony drzewostan ocalały po huraganie stanowią śmiertelne niebezpieczeństwo - podkreśliła W. Koper-Staszowska. Szczegółowe informacje dotyczące wprowadzonych zakazów dostępne są na stronach RDLP w Katowicach oraz Nadleśnictwa Rudy Raciborskie.
Leśnicy, przy wsparciu strażaków, zaraz po zdarzeniu zaczęli na miejscu prace porządkowe, polegające głównie na udrożnianiu biegnących tam dróg wojewódzkich. Teraz zajmą się drogami leśnymi, zwłaszcza dojazdami pożarowymi.
Od piątku wieczora śląscy strażacy w związku z nawałnicami interweniowali kilkaset razy. W szczytowym momencie pracowało prawie 1000 strażaków z PSP i OSP. Najbardziej ucierpiały powiaty: rybnicki, raciborski, wodzisławski i cieszyński, a szczególnie gmina Gaszowice w pow. rybnickim. Tam zniszczonych jest 30 budynków, a także uprawy na polach i w sadach.
W sobotę miejsca te odwiedził wojewoda śląski Jarosław Wieczorek. Zapowiedział, że mieszkańcy w ramach doraźnej pomocy mogą ubiegać się "w trybie pilnym" o 6 tys. zł, które wypłacone zostaną w ciągu 14 dni.
W wyniku nawałnic dwie osoby zostały poszkodowane - kobieta jadąca samochodem, na które spadło drzewo, oraz kobieta w ciąży, która podczas wichury straciła przytomność; obie zostały odwiezione do szpitali.
W szczytowym momencie bez prądu było ponad 20 tys. odbiorców, jednak stopniowo energia elektryczna była im przywracana. Przez powalone drzewa zablokowane były drogi, utrudniony był też ruch kolejowy.