107,6 FM

Arendt-Witchen o spoliczkowaniu członkini Obywateli RP: Zbyt daleko idący gest

Kierowana wzburzeniem wobec niszczenia powagi uroczystości ku czci kombatantów, pozwoliłam sobie na zbyt daleko idący gest; uczyniłam to w rozpaczy i uniesieniu - napisała b. pełnomocniczka wojewody dolnośląskiego Dominika Arendt-Witchen w oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościach.

Posłanka Joanna Scheuring-Wielgus opublikowała film pochodzący z profilu wolne-media.pl, na którym widać, jak podczas sobotnich obchodów Dnia Weterana na placu Piłsudskiego w Warszawie spoliczkowano jedną z protestujących. Na placu zgromadziła się grupa demonstrantów, którzy krzyczeli hasło "konstytucja". W pewnym momencie do barierek, przy których stali, podeszła pełnomocniczka wojewody dolnośląskiego ds. obchodów stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości Dominika Arendt-Witchen i spoliczkowała jedną z protestujących, mówiąc: "zamknij się, głupia babo". Na nagraniu widać, jak zgromadzone osoby proszą o interwencję Żandarmerii Wojskowej.

"Przyznaję, że kierowana wzburzeniem wobec niszczenia powagi i majestatu uroczystości ku czci tych, którzy walczyli o wolność Polski, pozwoliłam sobie na gest zbyt daleko idący. Uczyniłam to w rozpaczy i uniesieniu" - napisała Arendt-Witchen wyrażając też "ubolewanie" z powodu zaistniałej sytuacji.

Zdaniem Arendt-Witchen film, na którym widać jak policzkuje członkinię Obywateli RP "to tylko urywek całej sytuacji". Wcześniej - jak napisała - "emocjonalnie, ale kulturalnie" prosiła protestujące osoby, "żeby się uspokoiły", tłumacząc, że bohaterami uroczyści są kombatanci, żołnierze i więźniowie obozów koncentracyjnych. "Kobieta obojętna na te słowa, coraz głośniej zagłuszała przemówienie prezydenta" - dodała.

Według niej, żadne ze służb obecnych na miejscu nie zareagowały. "Domyśliłam się, że nikt ze służb nie zamierza interweniować, choć zakłócanie uroczystości państwowych jest czynem karalnym" - zaznaczyła.

Przypomniała też, że poniosła już część konsekwencji swojego czynu. "Pozostaję jednak z nadzieją, że ta niefortunna sytuacja stanie się przyczynkiem do ożywczej refleksji, która pozwoli nam wszystkim godnie i wspólnie świętować nadchodzącą 100. rocznicę odzyskania Niepodległości" - podkreśliła.

W niedzielę wojewoda dolnośląski poinformował PAP, że Dominika Arendt-Witchen, złożyła rezygnację z pełnienia funkcji pełnomocnik ds. obchodów stulecia odzyskania niepodległości.

W oświadczeniu Arendt-Witchen podkreśliła ponadto, że na uroczystościach na Placu Piłsudskiego uczestniczyła prywatnie, a nie jako pełnomocnik wojewody. Przekazała, że od 11 lat jest wolontariuszem Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. W tym czasie - jak napisała - wielu kombatantów stało się jej przyjaciółmi. "To bliskie relacje, oparte na godzinach rozmów, poznaniu osobistych, często bardzo tragicznych historii tych ludzi. Poznałam specyfikę wieku, ich wrażliwość i potrzeby" - zaznaczyła.

Dodała, że funkcję pełnomocnik ds. obchodów stulecia niepodległości wojewoda powierzył jej m.in. ze względu na jej relacje ze środowiskiem kombatantów.

1 września 2018 roku (...) kiedy za barierkami rozległ się krzyk, wielu kombatantów, a szczególnie Ci, którzy przyjechali z zagranicy, zupełnie nie wiedziało, co się dzieje. Zrobiła się bardzo nieprzyjemna, nerwowa atmosfera. Weterani pytali, co się dzieje. Zobaczyłam łzy na twarzy jednego z nich" - napisała Arendt-Witchen.

Oświadczyła też, że nie należy do żadnej partii politycznej oraz że nie zamierza kandydować w wyborach na żadnym szczeblu.

Posłanka Scheuring-Wielgus za pośrednictwem Twittera zwróciła się w niedzielę w sprawie sobotniego incydentu do szefa MSWiA Joachima Brudzińskiego, powołując na art. 217 kodeksu karnego. "Osoba, która uderza lub w inny sposób narusza nietykalność cielesną drugiego człowieka, podlega karze grzywny, ograniczenia wolności lub jej pozbawienia do 1 roku" - napisała posłanka. "Ma Pan do zidentyfikowania zwolenniczkę +dobrej zmiany+" - dodała posłanka zwracając się do szefa MSWiA.

W odpowiedzi Brudziński potępił "agresję fizyczną", jednak wskazał też na wcześniejsze agresywne zachowanie protestującej. "Absolutnie potępiam spoliczkowanie zakłócającej (po raz kolejny) uroczystości państwowe agresywnej Pani. Osoba która uderzyła przedstawicielkę #ObywateliRP została wylegitymowana przez @PolskaPolicja. Odpowiedzią na agresję werbalną nie może być agresja fizyczna" - napisał na Twitterze szef MSWiA.

W poniedziałek mec. Jarosław Kaczyński złożył prywatny akt oskarżenia przeciwko b. pełnomocniczce wojewody dolnośląskiego, która spoliczkowała przedstawicielkę Obywateli RP. "Nie ma zgody mojej klientki na takie działania i relatywizowanie tych czynów" - napisał na Twitterze.

D.Arendt-Wittchen, ujawnia jak było z wymierzonym policzkiem 05.09.2018
Wow!

« 1 »

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama