107,6 FM

Jedno płuco wyłączone

Barbara Brylak na 1 listopada szykowała zwykle ciepły strój i solidne buty, żeby w ciągu godziny stania na cmentarzu nie zmarznąć.

Od lat jest bowiem wolontariuszką w czasie zbiórki funduszy na rzecz Archidiecezjalnego Domu Hospicyjnego św. Jana Pawła II w Katowicach. – Zaczęłam się mocniej angażować po przejściu na emeryturę. Najpierw było parafialne koło Caritas, później przyszedł czas na hospicjum. Pamiętam, że kiedy pierwszy raz przyszłam, wydawało mi się, że to jest miejsce bardzo poważne, muszę się godnie zachowywać. Zobaczył mnie ks. Tomziński, ówczesny dyrektor, który powiedział: „Żeby pani wiedziała, jak tu mamy czasem wesoło”. Staram się pomagać, jak umiem. Włączam się w zbiórki. 1 listopada od kilku lat obowiązkowo musiałam być z puszką na jednym z cmentarzy – wyjaśnia.

Dostępne jest 23% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama