107,6 FM

Godność i żur z jajkiem

Zupa jest tak gęsta, że potrzeba drugiej łyżki, żeby ją zgarniać z chochli. – Niech sobie pojedzą – mówi Ewelina Babczyńska.

Ogonek oczekujących na ciepły posiłek na placu parafii Niepokalanego Poczęcia NMP w Katowicach ustawia się już o 10.00. Kilku opatulonych szczelnie mężczyzn i jedna kobieta zajmują strategiczne miejsce, mimo że drzwi otworzą się dopiero za jakieś 45 min. Ciepły posiłek, zwłaszcza zimą, jest na wagę złota. – Do zupy dostają kawałek chleba, czasem jeszcze dodatkowo zapakowany kawałek kiełbasy – wyjaśnia E. Babczyńska z zespołu charytatywnego parafii mariackiej. Wydawaniem posiłków zajmuje się już od dwudziestu lat.

Dostępne jest 33% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama