Śląskie. Nie znika problem dzieci przewożonych bez fotelików. W 2020 roku ujawniono 220 takich przypadków

Na Śląsku na szczęście statystyki z roku na rok się poprawiają. W 2019 roku rannych w wieku od 0 do 6 lat zostało 94 dzieci, a w 2020 liczba ta spadła do 37 osób. Mimo spadku to ciągle za dużo. Dlatego policjanci podczas kontroli drogowych zwracają szczególną uwagę na to jak przewożone są dzieci. - Mówi podkom. Tomasz Bratek z Wydziału Ruchu Drogowego KWP Katowice:

W ubiegłym roku w województwie śląskim ujawniono 220 przypadków, gdzie dziecko nie siedziało w foteliku. Za taką nieodpowiedzialność kierowcy grozi 6 punktów karnych i 150 zł mandatu. Niestety akcje informacyjne i kampanie społeczne nie do wszystkich trafiają, a codzienna rutyna często usypia naszą czujność:

Jak mówi policja - kierowcy, rodzice zwykle tłumaczą się niedużą odległością do pokonania. Tymczasem Jacek Wawrzynek, ratownik z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia w Katowicach tłumaczy - że nawet jadąc 5 km/h, przy gwałtownym hamowaniu można zrobić krzywdę nieprzypiętemu dziecku:

Przy wyższej prędkości, podczas wypadku dziecko przewożone bez fotelika zwykle wypada przez przednią szybę. Taki wypadek może się skończy nawet śmiercią. Tak było w dwóch przypadkach w ubiegłym i w 2019 roku w naszym województwie.

Eksperci i producenci fotelików dla dzieci zwracają też uwagę na przygotowanie do jazdy. Przede wszystkim należy pamiętać o rozebraniu dziecka z kurtki. Puchowe okrycie nie pozwala bowiem dobrze dopasować pasów, co w przypadku uderzenia może być niebezpieczne. Starsze dzieci podczas jazdy nie powinny grać na smartfonie czy oglądać bajek na telefonie. Pochylona głowa w chwili uderzenia może też doprowadzić do większego uszkodzenia ciała.