107,6 FM

Św. Patryk

Jestem "wieśniakiem", "prostakiem", „kamieniem, który tkwił głęboko w błotnistej drodze, aż przyszedł potężny Pan i w miłosierdziu swoim podniósł go i umieścił na szczycie ściany domu swego”. Kto tak o sobie pisze?

Jestem "wieśniakiem", "prostakiem", „kamieniem, który tkwił głęboko w błotnistej drodze, aż przyszedł potężny Pan i w miłosierdziu swoim podniósł go i umieścił na szczycie ściany domu swego”. Kto tak o sobie pisze? Oczywiście dzisiejszy patron, jeden z najpopularniejszych i najbardziej rozpoznawalnych świętych na świecie – Patryk, patron Irlandii, choć Irlandczykiem został z wyboru. Bo z urodzenia był Brytem, synem diakona i wnukiem kapłana, który w wieku 16 lat został schwytany w czasie jednego z pirackich napadów na Brytanię i sprzedany jako niewolnik w Irlandii. Spędził na tej wyspie 6 długich lat zajmując się wypasem bydła dla swojego pana. Aż w końcu nadarzyła się okazja do ucieczki i Patryk na przypadkowym okręcie dotarł… nie do rodzinnej Brytanii bynajmniej, tylko do Galii. Czy te lata upokorzeń, całkowitej zależności od drugiego człowieka i duchowej samotności zmieniły owego młodego mężczyznę? Raczej tak, skoro swoje pierwsze kroki na wolności kieruje najpierw do wspólnoty zakonnej w Lérins, a następnie do św. Germana z Auxerre, od którego przyjmuje sakrament święceń kapłańskich i pod okiem którego przez dziesięć lat odbywa studia. Czy staje się dzięki temu uczonym? Nie. Nawiązując, do tego co sam o sobie mówił, jego łacina jest "prostacka", a teologia "wiejska". Jednak św. Patryk nie cierpi z tego powodu, bo studiuje w zupełnie innym celu - czuje bowiem wyraźnie, że jego powołaniem jest powrót do Irlandii. Tej, która przez lata była jego więzieniem, ale jednocześnie tej, którą w czasie swojego uwięzienia dogłębnie poznał. Poznał i pokochał. Gdy więc jako biskup misyjny trafi na tę wyspę w roku 432, licząc sobie ponad 40 lat, stanie się "kamieniem". Tym, o którym w swoich "Wyznaniach" napisze, że Bóg raczył go w swoim miłosierdziu użyć do budowy swojego domu. A będzie to dom niezwykły, bo Irlandia w V wieku to kraina zupełnie nietknięta grecko-rzymską cywilizacją, bez miast i dróg, dzika, wiejska, zżyta z przyrodą, rządzona przez druidów. Dotychczasowe wysiłki jej chrystianizacji ponoszą spektakularna klęskę, bo misjonarze nie mają klucza do serc Irlandczyków. Św. Patryk dzięki swojej długoletniej niewoli klucz ten jednak ma i z niego skorzysta. Wie, że cała wyspa jest strukturą hierarchiczną, dlatego przekona do siebie najpierw lokalnych przywódców, a potem zacznie zakładać klasztory inne niż na kontynencie. Opaci będą mieli w nich uprawnienia biskupów, dbając o okolicznych mieszkańców niczym przywódcy klanów. Rodzina, wspólnota, wiara i osobisty przykład św. Patryka, tak bardzo działa na mieszkańców Irlandii, że z pogańskiej wyspy zmieniła się w wyspę świętych i uczonych. Jej apostoł odejdzie po nagrodę w niebie w dzisiejszym Ulsterze licząc sobie ok. 70 lat. Według tradycji miało to miejsce 17 marca 461 roku.

 

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama