107,6 FM

Z adoracji on-line, którą zablokował YouTube, korzystały setki tysięcy osób na całym świecie

Kontrowersyjną decyzję YouTube'a komentuje specjalnie dla "Gościa Niedzielnego" ks. Piotr Wiśniowski, dyrektor stacji EWTN Polska.

Przypomnijmy, że 10 kwietnia platforma YT zablokowała na 7 dni transmisję adoracji Najświętszego Sakramentu z Niepokalanowa, którą realizowała telewizja ETWN Polska.

Więcej przeczytasz tutaj:

- Jak widać nie wpisaliśmy się w niezbyt konkretne standardy korporacji, które ktoś wyznaczył. Oczywiście wydałem oświadczenie ze sprzeciwem. Jestem tym bardzo zaskoczony, ponieważ bardzo dbamy o jakość naszych treści. Zszokowało mnie, że to właśnie adoracja została wyłączona. Przecież prezentowaliśmy obraz statyczny, wręcz antytelewizyjny, gdzie poruszają się zaledwie płomienie świec i ludzie wchodzący na modlitwę. Nie ma muzyki, tylko cisza. Do czego można się tu przyczepić? To mnie autentycznie dziwi - mówi nam na gorąco ks. Piotr Wiśniowski, dyrektor EWTN Polska.

Zwraca uwagę na mocno enigmatyczne uzasadnienie, które stacja otrzymała od YouTube'a. Blokada bierze się bowiem z powodu naruszenia "community guidelines", czyli tłumacząc dosłownie - wytycznych społeczności.

Jak się dowiedzieliśmy, EWTN Polska prowadzi w tej sprawie rozmowy z zarządem firmy Google na poziomie europejskim, która jest właścicielem platformy YouTube.

-  Tak do końca nie wiemy zatem, o co chodziło. Na nasze kilkukrotne zapytania w odpowiedzi dostawaliśmy czarny ekran z napisem, że w tym miejscu naruszamy wytyczne społeczności YouTube. Odczuwam głęboki żal, bo z tej adoracji korzysta mnóstwo ludzi na całym świecie. Notowaliśmy około miliona wejść w ciągu miesiąca. A średnio jeden człowiek oglądał ją aż 40 minut. To niesamowite statystyki. Największe katolickie media na świecie pisały o popularności naszej transmisji, nazywając ją największą kaplicą adoracji na świecie - opisuje ks. Wiśniowski.

Adoracja została uruchomiona według wizji św. Maksymiliana, wpisała się w stałą modlitwę o pokój. Jej wymiar okazał się globalny. Stacja EWTN Polska przez wiele miesięcy odebrała masę podziękować od ludzi z całego świata m.in. z Singapuru, Filipin, Brazylii, Meksyku, Stanów Zjednoczonych, czy Afryki. Katolicy przekazywali w słowach wdzięczności także świadectwo, że transmisja autentycznie umacnia ich duchowo.

- Potwierdzeniem niech będzie wyjątkowy dokument, który posiada prowincjał ojców franciszkanów konwentualnych, którym dziękujemy za znakomitą współpracę w Niepokalanowie. Warto wiedzieć, że do adoracji przypisany jest bowiem odpust zupełny usankcjonowany przez Stolicę Apostolską. To ewenement w XXI wieku. Każda osoba wchodząca na tę transmisję i spełniająca zwykłe warunki odpustowe, uzyskuje odpust zupełny. W pandemii nabrało to jeszcze większego znaczenia. Niesamowita sprawa - opowiada dyrektor EWTN Polska.

Jak dodaje, uderzenie w tę formę modlitwy i to w wigilię Niedzieli Miłosierdzia bardzo boli. Co ciekawe, tydzień temu przed Wielkanocą zablokowany został na YouTubie i Facebooku kanał EWTN España, czyli hiszpański oddział globalnej telewizji. Poniósł podobne konsekwencje co polski odpowiednik - 7-dniowa blokada.

- W tej chwili informacja o skandalicznej decyzji poszła do wszystkich naszych oddziałów na świecie, a także do CNA (Catholic News Agency). Może ktoś ten temat skomentuje szerzej na świecie, bo to jawne uderzenie w całą strukturę globalnej katolickiej sieci, jaką tworzy EWTN. Stosujemy zasadę: jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. Kiedy nam, katolikom, dzieje się jakaś krzywda – a tutaj odbierają nam możliwość modlitwy – i wspólnym głosem głośno mówimy „nie”, wówczas społeczność międzynarodowa musi zareagować - uważa ks. Piotr Wiśniowski.

I prosi o modlitewne wsparcie o dobre rozwiązanie sprawy.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama